To nie żart! Jak wejść do Urzędu Gminy w Brennej? Przez …kotłownię! [Wideo]
Przejście przez kotłownię, to nie wyjście awaryjne, a …frontowe drzwi do urzędu. “-Zawsze się chodziło tak, a teraz nagle kartka że trzeba iść przez kotłownię. Więc idziemy przez kotłownię” – mówi jedna z petentek. Tak “ciepło” mieszkańcy Brennej witani są od dwóch dni. By załatwić sprawę u wójta, wysłać list albo wypożyczyć książkę z gminnej biblioteki, muszą najpierw pokonać gąszcz rur i kotłów. “-Staraliśmy się, żeby to przejście tam było tak odpowiednio technicznie skonstruowane, żeby zapewniało bezpieczeństwo tych osób które tam się poruszają” – mówi Krzysztof Majeran, z-ca wójta gminy Brenna. Od frontu do Urzędu Gminy wejść się nie da, bo w najlepsze trwa tu termomodernizacja całego budynku.
Alternatywne rozwiązanie wejścia dla mieszkańców jest uciążliwe, ale jak podkreślają urzędnicy – zgodne z prawem. “-Organizacja budowy prowadzenia samych prac budowlanych oraz zapewnienie dostępu do urzędu już leży w gestii inwestora czyli Urzędu Gminy” – mówi Janusz Stasica, Starostwo Powiatowe w Cieszynie. Piece są teraz wyłączone, ale zdaniem BHP-owców takie wejście do urzędu od zaplecza jest niebezpieczne. “-Było nie było, jest to kotłownia gazowa. Więc dostęp osób nieupoważnionych, no takiej sytuacji nie powinno być” – argumentuje Feliks Żogała, Ogólnopolskie Stowarzyszenie Pracowników BHP. Już pod koniec miesiąca wszystko ma tu wrócić do normy, ale kłopoty związane z remontem dotkną wtedy sąsiadujących z magistratem lokali. “-Przez zaplecze będziemy klientów wpuszczać, czyli tylnymi drzwiami” – mówią w aptece, działającej w budynku urzędu. Ale skoro tylnymi drzwiami w Brennej udało się załatwić już tę sprawę, dlaczego nie miało by się udać z następnymi.