Katowice: Uzależniony anestezjolog kradł leki znieczulające. Fentanyl i morfina znikały z aptek
Z dwóch skontrolowanych aptek zniknęło 30 ampułek morfiny i 25 ampułek fentanylu. Oskarżony o ich kradzież anestezjolog pracował w tych placówkach. Szpitalne apteki o kradzieży zaalarmowały policję. Mundurowi szybko namierzyli anestezjologa, który stał za kradzieżami. Aby zdobyć fentanyl, anestezjolog sfałszował na dyżurze dokumentację. Morfinę po prostu ukradł. Mężczyzna przyznał się do wszystkiego. Miał powiedzieć policji, że kradł leki dla siebie – jest bowiem uzależniony. Skradziony fentantyl i morfinę miał zażywać przez kilka dni. Lekarz trafił na odwyk. Usłyszał jednak wcześniej zarzuty kradzieży środków odurzających, za co grozi mu do 5 lat więzienia. Policja nie wyklucza, że odpowie także za fałszowanie dokumentów.
Materiał Marcina Pawlenki:
5 lat więzienia grozi anestezjologowi z Katowic, który kradł w dwóch szpitalach morfinę i inne środki znieczulające. 32-letni lekarz zatrzymany przez policjantów, sam przyznał się, że morfinę zażywał i był od niej uzależniony. Sprawą zainteresowała się już prokuratura oraz Śląska Izba Lekarska. 32-letni anestezjolog z Katowic podejrzany jest o kradzież 55 ampułek środków odurzających. Miał fałszować dokumenty i kraść środki stosowane podczas znieczuleń pacjentów w dwóch placówkach w których pracował. Podczas przesłuchania mężczyzna przyznał się do winy. Teraz lekarz przebywa na leczeniu odwykowym w Centrum Zdrowia Psychicznego i Leczenia Uzależnień. Grozi mu 5 lat więzienia.
Jeszcze nie wiadomo, od jak dawna 32-anestezjolog kradł środki odurzające. Wiadomo, że w dwóch katowickich szpitalach, w których dyżurował, zniknęło kilkadziesiąt ampułek morfiny i fentanylu. Leków na co dzień stosowanych przy znieczuleniach. “-Nie mam takiej wiedzy czy to było pięć, sześć, czy to było raz. Moim zdaniem była to informacja z 14 sierpnia jak dobrze pamiętam” – mówi Ewa Bachta, Górnośląskie Centrum Medyczne w Katowicach. To wtedy w tym katowickim szpitalu po raz pierwszy zauważono, że brakuje ampułek morfiny. Niezwłocznie zawiadomiono policję. Nie było wątpliwości, że kradł je właśnie Marcin J., mimo, że mężczyzna próbował to zatuszować, podrabiając dokumentację pobieranych leków.
“-Podczas przesłuchania stwierdził, że kradzieży dokonał w celu aby wykorzystać ten narkotyk na własne potrzeby” – mówi asp. Jacek Prokop, KMP w Katowicach. Bo jak zeznał jest uzależniony. Leki zniknęły też ze szpitalnych sejfów katowickiej kliniki Euromedic. Tu jednak doktor J. niczego nie fałszował. Otwierał jedynie nowe opakowania morfiny i wyciągał z nich pojedyncze kapsułki. Braki wykryto podczas przeprowadzonej w szpitalu rutynowej kontroli. “-Rozpieczętował całe opakowanie i zapieczętował” – mówi Bożena Bogajewska-Piętka, dyrektor Szpitala EuroMedic w Katowicach. W katowickiej klinice Euromedic, 32-letni lekarz rozpoczął pracę kilka miesięcy temu. Teraz jego zawodowa przyszłość stanęła pod dużym znakiem zapytania. “-Konsekwencje to już ustali prokurator i policja. My z naszej strony wstrzymaliśmy doktora od obowiązku wykonywania pracy” -dodaje Bożena Bogajewska-Piętka, dyrektor Szpitala EuroMedic w Katowicach.
Marcin J. przyznał sie do winy i trafił… na odwyk. Choć badania toksykologiczne wykazały, że żadnych środków odurzających nie zażywał. “-Dalej działamy w tym temacie, zeby wyjaśnić tę sprawę, czy faktycznie na swoje potrzeby, czy była inna przyczyna dlaczego po prostu dokonał kradzieży tych środków odurzających” – mówi asp. Jacek Prokop, KMP w Katowicach. 32-letniemu anestezjologowi grozi teraz 5 lat więzienia. Równoległe do prokuratury swoje postepowanie wszczęła wobec niego Śląska Izba Lekarska. “-Jeśli sąd uzna winę lekarza, lekarzowi grożą kary zgodnie z tymi, jakie są zapisane w ustawie o izbach lekarskich to są kary począwszy od upomninia, przez naganę przez ograniczenie prawa wykonywania zawodu” – mówi Anna Zadora-Świderek, Śląska Izba Lekarska. W tej chwili Marcin J. przebywa na wolności, wpłacił 5 tysięcy złotych poręczenia majątkowego.