Zabójcza miłość

Była mieszkanką tego budynku. Wczoraj wieczorem wyszła z domu i już do niego nie wróciła.
Mieszkańcy bloku podkreślają, że 20-latka, której ciało znaleziono, była spokojną dziewczyną. Często widzieli jak spacerowała z psem. Ludzie mówią, że prędzej czy później spodziewali się jakiegoś nieszczęścia w piwnicach. W ich labiryncie od miesięcy zbierała się młodzież. Lokatorzy twierdzą, że urządzała sobie tam imprezy. Piwnice wyglądają jak pijackie meliny. Nic nie pomaga to, że drzwi wejściowe do piwnic są zamykane.
Jeśli ktoś zwróci uwagę nastolatkom, to zaraz słyszy, że może mieć na przykład porysowany samochód zaparkowany przed blokiem. Niektórzy machnęli więc na wszystko ręką. Mieszkańcy są terroryzowani przez młodych, którzy schodzą się w piwnicach.
Dziś z powrotem w miejscu zbrodni. Podczas wizji lokalnej dwudziestoczteroletni chłopak zabitej Moniki opisał prokuratorom makabryczne szczegóły morderstwa.
Wciąż nie wiadomo dlaczego zabił. Sąsiedzi często widywali ich razem. Mówią, że wyglądali na szczęśliwą parę.
Ostatni raz przyszedł do Moniki w poniedziałek. Ciało dziewczyny przez dwa dni leżało w obskurnej piwnicy…