RegionWiadomość dnia

Mandatem w chamstwo i złośliwość na drodze. Śląska policja uczy kierowców kultury

Robi się coraz ciaśniej. Zderzak w zderzak, lusterko w lusterko, ale to nie tylko efekt rozkopanej w tym miejscu drogi. “-Wie pan, jaki jest powód zatrzymania? – to pytanie policjanci na DK 86 w Tychach zadawali dzisiaj bardzo często. “-Chodzi o to pewnie, że jechałem lewym pasem? -Tak, cały czas na tym odcinku blokował Pan ruch, utrudniając jazdę innym pojazdom”. Takie zachowanie to niestety norma, a zwężenie drogi tylko problemy potęguje. “-Dlaczego pan nie skręcił na prawy? Utrudnia pan jazdę lewym pasem, tamuje pan ruch. -Wszyscy tak jechali za mną. – Nie wszyscy. Pan jechał pierwszy a za panem pojazdy stały i nie poruszały się i nie mogły kontynuować jazdy.”

Nerwowość w korku coraz większa, bo takie blokowanie to często przejaw zwykłej złośliwości. “-Za wszelką cenę nie dopuszczamy, żeby ten pojazd wjechał. Zapominając o tym, że tego rodzaju zachowanie z jednej strony może być bardzo niebezpieczne, bo może rodzić jakieś zdarzenia drogowe, a z drugiej strony na pewno nie wpływa na dynamikę ruchu” – wyjaśnia podinsp. Włodzimierz Mogiła, Wydział Ruchu Drogowego KWP Katowice. Może być bezpieczniej i szybciej, wystarczy tylko chcieć jechać na tak zwany “suwak” czy “zakładkę”. Taka jazda w tłoku, zdaniem specjalistów, przynosi same korzyści. “-Tylko zmniejszenie tych korków, ale to jest zawsze coś. Pamiętajmy że mamy ograniczoną pojemność komunikacyjną w takich miejscach. W zawiązku z tym, żeby te utrudnienia nie przenosiły się na sąsiednie skrzyżowania i inne ulice, to ten suwak jest niezbędny z punktu widzenia płynności ruchu” – wyjaśnia prof. Stanisław Krawiec, Politechnika Śląska.

Stała musi być za to kultura jazdy, a z tą polscy kierowcy niestety wciąż są na bakier. Dalej pokutuje przeświadczenie, że ci z lewego pasa muszą też swoje odstać. “-To jest może taka forma prewencji, żeby nas nikt nie wyprzedzał nikt nie ominął, która właśnie wynika z nieznajomości tego, że można by przejechać tym lewym pasem, aż do miejsca zwężenia, natomiast może bardziej to wynika z chęci sprawiedliwości niż ze złośliwości” – przekonuje dr Krzysztof Bierwiaczonek, Uniwersytet Śląski. Za tą ostatnią grożą: mandat do 200 zł i dwa punkty karne. Apele policji i edukacyjne akcje poprawiły już trochę sytuację na drodze.

Ale instruktorzy jazdy podkreślają, że przekazywana kursantom wiedza często idzie w las. “-Cały czas powtarzam swoim kursantom, że jest się takim kierowcom jakim się jest człowiekiem. Jeżeli ktoś jest mało kulturalny w życiu codziennym, to on nagle nie stanie się aniołkiem za kierownicą. Bo po prostu będzie takim samym kierowcą jakim jest człowiekiem” – Piotr Makioła ze szkoły nauki jazdy ELMAK. Pytanie – ile jeszcze asfaltu trzeba będzie ułożyć i ile dróg i bezkolizyjnych skrzyżowań wybudować, aby złe maniery i złośliwość przesiadły się w samochodach polskich kierowców na tylne siedzenie. A najlepiej do bagażnika…

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button