KrajRegionWiadomość dnia

Adam Matusiewicz: wyglądało to jak sąd kapturowy. Były marszałek zapowiada odwołanie

Jeszcze do niedawna Adam Matusiewicz był prawą ręką Tomasza Tomczykiewicza, ale po aferze w Kolejach Śląskich drogi obu panów mocno się rozjechały. Matusiewicz nie jest już w  Platformie Obywatelskiej. O wyrzuceniu z partii dowiedział się z mediów. – Byłem tym zszokowany. Wyglądało to jak sąd kapturowy, bo nikt mnie nie powiadomił o tym, że taka sprawa będzie rozpatrywana, nikt mnie nie poinformował nawet po wyniku.   

Były marszałek woj. śląskiego tego meczu walkowerem jednak nie odda, bo już teraz zapowiada odwołanie. Choć winę za falstart w Kolejach Śląskich wziął na siebie, to decyzja o wyrzuceniu jest dla niego niezrozumiała. – Teraz ma to związek z wyborami wewnętrznymi, cóż widocznie mój brat i ja mieliśmy realne szanse na zwycięstwo, co było nie w smak obecnemu kierownictwu. Najbardziej baronowi śląskiej Platformy. Jego głównym kontrkandydatem w październikowych wyborach był Jacek Matusiewicz. Brat byłego marszałka sam zrezygnował z bycia w strukturach PO. Już kilka dni wcześniej władze partii dały mu jasno do zrozumienia, żeby wycofał się z wyścigu o fotel przewodniczącego. – Podzielam pogląd, że Platforma stała się partią bezideową. Chciałem to zmienić, stąd moja decyzja o kandydowaniu na przewodniczącego, ale te wewnętrzne rozgrywki na przestrzeni ostatnich dni umocniły mnie w przekonaniu, że nie jest to możliwe – mówi Jacek Matusiewicz.

Przed wyborami na przewodniczącego śląskiej Platformy zadbano o to, żeby nie wszyscy w nich głosowali. Tylko w województwie śląskim skreślono z partyjnych list ponad 40 osób. Zdaniem jednego z wykluczonych Tomasz Tomczykiewicz w ten sposób chce wykosić konkurencję. – Wyklucza się swoich konkurentów w sposób bardzo brutalny, porównałbym to do czasów PRL-u, chociaż tam kolesie byli bardziej cenieni niż dzisiaj w Platformie Obywatelskiej – uważa Tomasz Pasek, został usunięty z list PO. Bliscy współpracownicy Donalda Tuska decyzję premiera popierają, ale nie rozumieją dlaczego została podjęta akurat teraz. – Uważam, że bylibyśmy teraz w sytuacji o wiele bardziej komfortowej, gdybyśmy mogli przystąpić do wyborów bez całego zamieszania, które się wokół tej sprawy dzieje – zaznacza Marek Plura, poseł PO.

Obecna aura wokół partii na pewno jej nie sprzyja. Wyrzucenie z partii Adama Matusiewicza i brak kontrkandydata dla Tomasza Tomczykiewicza może odbić się na jej wizerunku. – Partia obecnie rządząca przeżywa kryzys zarówno programowy, jak i personalny. Tutaj jeśli chodzi o tę decyzję to mamy do czynienia z kryzysem personalnym – wyjaśnia dr Tomasz Słupik, politolog, Uniwersytet Śląski.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Zawodników, którzy bronią jej wizerunku jest coraz mniej. Likwidacja konkurencji wyników w sondażach na pewno nie poprawi.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button