Jak Maciek szpyrka z dziadkiem po Nikiszowcu wędrowali

Spotkanie chciałabym rozpocząć od przeczytania fragmentu książki o Maćku najpierw po polsku, a potem gwarą.
Wspólnie z dziećmi zastanowimy się dlaczego po śląsku każda rzecz nazywa się zupełnie inaczej niż po polsku. Sprawdzimy, jak te słowa brzmią po niemiecku i czesku i porównamy je z gwarą śląską. Będziemy szukać zapożyczeń i inspiracji w językach sąsiednich krajów oraz w języku polskim.
Porozmawiamy o tym, co to znaczy być osobą dwujęzyczną, jakie są tego plusy i minusy. Czy znajomość gwary może pomóc w nauce języka obcego?
Śląsk to nie tylko gwara, to również odrębne zwyczaje i tradycje – chętnie dowiem się od dzieci, jakie zwyczaje znają z domów rodzinnych, które z nich lubią, a z jakich najchętniej by zrezygnowały. Mnie najbardziej podoba się tyta, czyli róg obfitości, które każde dziecko dostaje w pierwszym dniu nauki w szkole. Chciałabym, żeby ten zwyczaj zakorzenił się w całej Polsce.
Będziemy również rozmawiać o pracy górników, o tym, że na Śląsku widać na każdym kroku ich obecność – począwszy od szybów górniczych, a skończywszy na szkodach, które czasami powodują zawalenie się budynku.
Chciałabym przekazać dzieciom, że mogą być dumne z tego, że urodziły się w miejscu tak wyjątkowym. Mogą być dumne z tego, że są Ślązakami.
Spotkania: dla starszych przedszkolaków i klas 1-3
Magdalena Zarębska
Tel: 504526322
Mail: madgez@gmail.com