RegionWiadomość dnia

Zabrze: syn skatował na śmierć matkę! [Wideo]

ZOBACZ ZDJĘCIA

Przebudziła się w nocy i zwróciła uwagę synowi, żeby już nie pił. To 28-letniego Roberta W. rozwścieczyło na dobre. Rzucił się z pięściami na leżącą matkę, której groził śmiercią już kilka godzin wcześniej. – Razem pili piwo i on stwierdził, że ja i mama mamy demony i trzeba nas zabić. Normalnie trzeba nas zabić, wyklupać te demony z nas – mówi Klaudia, siostra sprawcy.

Siostra Roberta W. po tych groźbach zawiadomiła policję. Jak twierdzi, patrol, który przyjechał na ulicę Legnicką w Zabrzu, zamiast brata zatrzymał ją i zawiózł do izby wytrzeźwień. Mężczyzna kontynuował libację ze swoim kompanem, który nawet nie zareagował, gdy Robert W. brutalnie bił 60-latkę.

28-latek po wszystkim oznajmił koledze, że chyba zabił matkę. – Później usłyszałem tylko jego płacz: “mamo, mamo, ratujcie mi moją mamę”. W ogóle nie było słychać, żeby on ją zabijał – stwierdza Karina Skiba, mieszkanka ul. Legnickiej w Zabrzu.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Robert W. przez ostatnią dobę trzeźwiał. Do prokuratury został doprowadzony dopiero dziś. Odpowie za pobicie, ze skutkiem śmiertelnym. Grozi mu do 10 lat więzienia. – Podejrzany został przesłuchany przez prokuraturę i skierowany został wniosek zastosowania środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania do sądu rejonowego – informuje Joanna Kosińska, Prokuratura Rejonowa w Zabrzu.

Matkobójca konflikty z prawem miał nie od dziś. – Wcześniej już przebywał w zakładach karnych za kradzieże, kradzieże z włamaniem, groźby karalne, a także naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariuszy – wylicza sierż. Agnieszka Żyłka, KMP w Zabrzu. I to nie raz. Ostatnio pięć miesięcy temu podczas interwencji w mieszkaniu. Podobno z trudem poradziło sobie z nim ośmiu policjantów.

Robert W. był od tygodnia na wolności. Mimo częstych odsiadek o postępach w resocjalizacji trudno mówić. To, jak mówi profesor Jadwiga Stawnicka, powtarzający się problem wielu skazanych, którzy mimo lat spędzonych za kratami, wracają na przestępczą drogę. – Przyczyny są różne. Gdybym miała to uogólnić, to powiedziałabym, że wynikają z przyczyn środowiskowych i z przyczyn dotyczących tego, co w środku drzemie w człowieku, co stanowi jego system wartości – tłumaczy prof. Jadwiga Stawnicka, Uniwersytet Śląski w Katowicach. Który często niezmienny jest od najmłodszych lat. Robert W. konflikty z prawem miał już w wieku 13 lat.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button