Pedofil w Jaworznie. Rodzice boją się o dzieci. Policja: To tylko plotka

Strach paraliżuje mieszkańców Jaworzna od kilku dni. Pod koniec września pojawiły się w mieści pogłoski o pedofilu krążącym po mieście. Miał zaczepiać dzieci w okolicach szkoły podstawowej przy ul. Puszkina, a także w innych rejonach Jaworzna – min. w Parku Lotników i na osiedlu Stałym. Nikt jednak z osób zgłaszających się na policję z pytaniem o grasującego w Jaworznie pedofila, nie potrafił podać choćby kilku szczegółów rysopisu mężczyzny. Co więcej – zgłaszali się jedynie mieszkańcy pytający o samą sprawę lub o to, gdzie domniemany pedofil zaatakował. Policjanci z Jaworzna nie dostali też żadnego zgłoszenia o napastowaniu nieletnich, czy nawet takiej próbie. Tymczasem “miasto” huczy od plotek o kolejnych atakach zboczeńca, krzywdzącego dzieci. Zdaniem policji – nic takiego jednak miejsca nie ma i nie miało, a sam pedofil w Jaworznie może być …wytworem plotki.

Zdaniem mundurowych, wszystko wskazuje na plotkę, jaka mogła zrodzić się na podstawie poszukiwań pedofila w sąsiednich Mysłowicach. Mimo tego, w “teren” ruszyli jaworzniccy wywiadowcy i dzielnicowi. Nie potwierdzili jednak żadnych przypadków molestowania nieletnich, czy nawet podobnych prób w Jaworznie. Policjanci odwiedzili także szkoły i rozmawiali z nauczycielami – tu także usłyszano tylko o tym, że pedagodzy tylko „słyszeli” o całej sytuacji. Policjanci jednak podczas specjalnych spotkań z dziećmi uczulili nieletnich na problem i przestrzegali przed niebezpieczeństwem.

Równolegle Park Lotników i Osiedle Stałe znalazły się pod czujnym okiem policyjnych patroli. Wszystko wskazuje jednak na to, że przekazywane wśród mieszkańców informacje są tylko plotką, obrastającą w coraz to nowe, sensacyjne „fakty”.