KrajRegionWiadomość dnia

Wybrać ZUS czy OFE? Dni Ubezpieczonego mają pomóc w rozwiązaniu dylematu…

Przyjrzeć się swoim oszczędnościom z trochę innej perspektywy petenci mogą przez najbliższych pięć dni. Kilkudniowa, zmasowana akcja informacyjna w całym kraju nie jest bynajmniej adresowana do emerytów, tylko do tych, którzy dopiero na emerytury pracują. -Dla osób czynnych zawodowo, zatrudnionych na różnego rodzaju umowach, przede wszystkim są to osoby zatrudnione na umowie o pracę ale też na umowie zleceniu, osoby pracujące czy też prowadzące działalność gospodarczą za granicą – mówi Maciej Wroński, rzecznik ZUS w Zabrzu. Czyli ci wszyscy, którzy mogą być ich potencjalnymi klientami. Przyciągnąć trzeba ich tym bardziej, że już za kilka miesięcy, zmiany w systemie emerytalnym postawią nas przed wyborem Zakład Ubezpieczeń Społecznych czy Otwarty Fundusz Emerytalny. – ZUS ma różne opinie i różnie jest postrzegany ale myślę, że nie… – mówi o swoim ewentualnym wyborze ZUS-u Natalia Bojanek, mieszkanka Zabrza.

Ale i na temat OFE negatywnych opinii nie brakuje. Nie brakuje, też tych, którzy ze względu na wiek, mogli zostać w ZUS-ie, a mimo to trzynaście lat temu skorzystali z alternatywnego rozwiązania. -Nie potrzebnie wybrałem OFE właśnie w tym momencie, a teraz nie wiadomo gdzie się te pieniądze stracą po prostu – uważa Krzysztof Maciejowski. Zmiany w systemie emerytalnym, mają polegać na przeniesieniu obligacji z OFE do ZUS-u. Według rządowych zapewnień obniży to dług publiczny, a jednocześnie bezpieczeństwo emerytur zostanie zachowane. Ekonomiści jednak o planach rządu mówią wprost, to sposób na załatanie dziury budżetowej. -Wielu klientów wybierze ZUS nie dlatego, że go świadomie wybierze, tylko nie będzie im się chciało, albo nie będą rozumieli albo nie będą w stanie fizycznie tego wyboru dokonać. Po prostu państwo na tym zyska, że ludzie do ZUS-u przejdą bo zostaną tam przerzuceni – mówi dr Krzysztof Koj, ekonomista, Wyższa Szkoła Bankowa.

Rząd planuje też “uzusowienie” wszystkich umów, także tych o dzieło i na zlecenie. Zdaniem ekspertów od rynku pracy, może to mieć wpływ na wyższe w kraju bezrobocie. Tym bardziej, że pracodawcy jak ognia unikają teraz zatrudniania na stałe umowy. -Kiedy po stażu dochodzi do zatrudnienia tego pracownika, to pracodawcy często zatrudniają w ramach innych umów niż typowej umowy o pracę. Są to umowy zlecenia, są to umowy o dzieło – wylicza Alina Nowak, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Zabrzu. Już teraz w legalnie działających firmach na tzw. umowy śmieciowe zatrudnionych jest około 1,5 miliona osób. Szara strefa jest jednak znacznie większa, a po proponowanych przez rząd zmianach urosnąć może do gigantycznych rozmiarów.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button