KrajRegionWiadomość dnia

Marsz Miliona Masek. Wrogowie rządu przeszli ulicami polskich miast

Znów założyli maski i wyszli na ulice. Tym razem w dużo mniejszym gronie niż zimą ubiegłego roku. Wtedy chodziło tylko o “Acta”. Dziś problem, których ich dręczy jest zdecydowanie szerszy. – Tutaj nie ma przyszłości dla młodego pokolenia, które się zaczyna rozwijać, które się już rozwinęło. Po prostu nie ma życia prawdziwego. Ludzie nie chcą żyć w tym kraju i uciekają, gdzie się da, żeby godnie żyć. – Często nasze zdanie jest pomijane, nie jest brane pod uwagę, co nam się nie podoba najbardziej. Nie podoba nam się w naszym kraju. Niby jest wolność słowa, ale tak naprawdę nie do końca, bo czasami mówimy coś, a inni mają to gdzieś.

Wykrzyczeć mają co. – Głównie chodzi nam o GMO, o zaniżenie edukacji w placówkach publicznych, w szkołach. Chcielibyśmy się też pokazać, że jesteśmy, żeby rząd po prostu nie zapomniał, że są obywatele, którym się coś może nie podobać.

Wiele rzeczy w rządzeniu krajem nie podoba się też Związkom Zawodowym. Swoją siłę pokazały już we wrześniu tego roku. – W każdym postulacie, od umów śmieciowych po płace minimalną, po wiek emerytalny, rząd mówi krótko: wypchajcie się – stwierdza Piotr Duda, przewodniczący NSZZ “Solidarność”. Dlatego związkowcy nie wykluczają strajku generalnego jeszcze zimą tego roku. – Skoro ta koalicja jest jaka jest, skoro nie ma żadnego dialogu społecznego, skoro nie przynoszą rezultatu ani nasze wcześniejsze akcje obywatelskie ani potężne duże manifestacje, to znaczy, że czas tych panów i pań się już skończył i trzeba ich odwołać – podkreśla Jarosław Grzesik, szef górniczej “Solidarności”.

Do tego namawia też opozycja. – Sześć lat niezrealizowanych obietnic rządów Donalda Tuska, gigantyczne transfery za granicę, bieda, drożyzna, wykluczenie społeczne i brak jakiejkolwiek odpowiedzialności za swoje decyzje – wylicza Jacek Kurski, Solidarna Polska.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Marsz Miliona Masek szumny był tylko z nazwy. Choć głos sprzeciwu skromny, to są tacy, którzy mają nadzieję, że wystarczająco głośny. – Państwo jest, jakie jest. Z roku na rok pokazuje, że ono wie swoje i szary człowiek się nie liczy, dlatego chcemy zmobilizować jak najwięcej ludzi. Państwa w państwie nikt tutaj organizować nie chce. Chodzi tylko o respektowania praw obywateli w demokratycznym przecież państwie.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button