KrajRegionWiadomość dnia

Skazani wychodzą na wolność. Drobne kradzieże, czy prowadzenie roweru pod wpływem alkoholu przestają być przestępstwem

Koperta z nazwiskami osób, które natychmiast trzeba uwolnić. Na taką przesyłkę czekało dziś blisko tysiąc osadzonych w śląskich więzieniach. Pan Janusz do zabrzańskiego zakładu karnego trafił osiem miesięcy temu. W zeszłym roku urodziła mu się wnuczka. Razem z synem świętowali przez kilka godzin. Potem na rower i do domu. Po drodze zatrzymała go policja. Wyrok – rok za kratami. – Trochę się załamałem. Gdyby jeszcze coś popełnił – jakaś kolizja albo ktoś by ucierpiał, to bym się z tym zgodził, ale za samą jazdę na rowerze? Uważam ze to niesłusznie. Tylko w Zabrzu siedzi kilkanaście osób z takim wyrokiem. Z każdym z nich pracuje psycholog Aleksandra Piotrowska. Jak mówi trudno ich porównać np. do pijanych kierowców samochodów. – Nie stawiałabym takiego znaku równości, natomiast problemem osób prowadzących rowery często jest problem uzależnienia. Pracujemy z takimi osobami nie tylko pod kątem korekcji tych zachowań ryzykownych na drodze, ale także pod kątem autodiagnozy problemu alkoholowego.

Dziś weszła w życie część zapisów znowelizowanego kodeksu postępowania karnego. Drobne kradzieże, czy prowadzenie roweru pod wpływem alkoholu przestają być przestępstwem. Stają się tylko wykroczeniem. Zmiana, przez którą na wolność trzeba wypuścić skazanych za drobne przestępstwa, którzy odsiadują wyroki dłużej niż miesiąc. To największa taka operacja w historii polskiego więziennictwa. – W ciągu miesiąca zwykle odbywa się ok. 700 zwolnień osadzonych w zakładach karnych na Śląsku. Tutaj szykujemy się i spodziewamy, że może kilkaset osób opuścić wiezienia – wyjaśnia mjr Justyna Bednarek, Okręgowy Inspektorat Służby Więziennej w Katowicach. Setki ludzi, którzy mimo wszystko nie mogą zostać pozostawieni sami sobie. – Zostanie im również zapewniona pomoc finansowa na czas dojazdu do domu – na pokrycie kosztu dojazdu do domu oraz zostaną wyposażeni w odpowiednią odzież stosowną do pory roku – dodaje mł. chor. Adam Górny, Zakład Karny w Zabrzu.

Oprócz służby więziennej, która pracuje przez cały długi weekend w zwiększonej obsadzie i na zwiększonych obrotach pracują wszystkie sądy rejonowe. To one po analizie akt wydają decyzje o wypuszczeniu więźnia na wolność. – Pochłania to dużo pracy i część obowiązków, sprawa musiała zostać odłożona na dalszy czas, bo te sprawy są pilne – mówi Patrycja Łukasik-Swoboda, Sąd Rejonowy Katowice-Zachód. Tylko w tym roku na terenie województwa wykryto prawie jedenaście tysięcy przestępstw, które od dziś kwalifikowane będą jako wykroczenia. Najwięcej było drobnych kradzieży. Liczbę śląskich przestępców mocno podnosili tez pijani rowerzyści. Dla policji zmiana prawa oznacza mniej papierkowej roboty i łatwiejsze niż dotychczas karanie. – Policjanci mają większy wachlarz do wykorzystania i niewątpliwie przeprowadzenie tego typu postępowania będzie szybsze – zaznacza nadkom. Tomasz Gogolin, KWP w Katowicach.

Jak mówi profesor Kazimierz Zgryzek – dzięki tej liberalizacji prawa w zakładach karnych zwolni się miejsce dla sprawców tzw. ciężkich przestępstw. – Ja bym uznał tę zmianę za bardzo racjonalną i powodującą, że być może trochę zbliżymy się do standardów europejskich w zakresie powierzchni, która powinien mieć do dyspozycji umieszczony w zakładzie karnym. Wśród tysiąca zwalnianych na Śląsku drobnych przestępców, prawie dwustu to skazani rowerzyści. Ich wyroki zostaną zatarte. Wrażenia jeszcze długo nie. – Każde przebywanie w zakładzie karnym robi wrażenie. To nie ma to, że ktoś jest twardziel. To jest niewola – podsumował Janusz, który został skazany na rok.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button