Unia Racibórz znika z piłkarskiej mapy Śląska. Finansowa zapaść wygania klub …do Gdyni! [Zdjęcia, wideo]
Choć na boisku były zgranym zespołem, to takiego ciężaru nie były w stanie same udźwignąć. Bez pieniędzy i sponsora Unia Racibórz musiała pożegnać się z futbolem. -Trochę lat tutaj spędziłyśmy i na pewno sentyment jest i to wszystko co było wokół robione po prostu zostało od tak rozwalone. Niestety takie jest życie, coś się zaczyna, a coś się kończy – mówi z żalem o likwidacji Unii Racibórz piłkarka tego klubu, Anna Żelazko. Wszystko zaczęło się dwanaście lat temu. Córki Remigiusza Trawińkiego miały marzenie żeby zostać piłkarkami. Ojciec ich marzenie spełnił. W kolejnych latach piłkarki Unii wywalczyły pięć razy z rzędu mistrzostwo Polski i awans do 1/16 Ligi Mistrzyń. Bez pomocy z zewnątrz Trawiński musiał jednak oddać ten mecz walkowerem. -Więcej nie jestem w stanie sam zrobić, a wsparcia nie mam, więc to nie ma sensu, bo to wszystko co bym dalej robił to się mija z celem. Nie jestem w stanie już tutaj sam niczego więcej wyciągnąć – mówi Remigiusz Trawiński, były prezes Unii Racibórz.
Znacznie więcej z klubem chciały wygrać jego zawodniczki. -Na pewno szkoda tego wszystkiego, bo drużyna stworzyła się taka, że jeszcze można było trochę pograć, mogła by zaistnieć w większym wymiarze w Europie, ale życie jest takie, że nie ma sponsorów i taka jest kolej rzeczy – przyznaje Andrzej Jasiński
trener Unii Racibórz. Dlatego Unia Racibórz znika z piłkarskiej mapy Polski. Pod nową nazwą, adresem i stadionem klub pojawi się w Gdyni, a wraz z nim do Gdyni przenieść mają się zawodniczki. -Z tego co słyszałem, to u nich jest też propozycja miasta w szczególności, że mają przejść pod Arkę Gdynia. Wtedy byłby to naprawdę solidny klub na porządnych podwalinach finansowych – mówi Józef Teresiak, prezes Unii Racibórz.
W Raciborzu prawdopodobnie nie będzie szkolona nawet młodzież. To nie tak miało wyglądać – mówią piłkarki. Ewelina Kamczyk w czerwcu z reprezentacją Polski do lat 17 zdobyła mistrzostwo Europy. To miało sprawić, ze kobieca piłka w końcu zostanie zauważona i doceniona. -Dużo osób nadal o nas nie wie, nie ogląda jej, nie interesuje się, ale będzie na pewno coraz lepiej i my staramy się grać to co potrafimy i staramy się to wszystko piąć do góry – podkreśla Ewelina Kamczyk, Unia Racibórz, reprezentacja Polski. Upadek każdego klubu jest nieodwracalnym ciosem dla żeńskiej piłki. Unia Racibórz była najbardziej utytułowanym klubem na Śląsku. -To jest taki strzał w policzek i jednym słowem jest to koniec pewnego etapu rozwoju kobiecej piłki. Na tą chwilę musimy bardziej organizacyjnie działać niż finansowo, bo Unia Racibórz była takim klubem topowym, tam dziewczyny miały kontrakty – argumentuje Dawid Kołodziejczyk, trener KKS Polonia Tychy.
Nie miały ich tak wysokich jak piłkarze w polskiej ekstraklasie, ale w przeciwieństwie do swoich kolegów po piłkarskim fachu – nie przyniosły nam wstydu w rozgrywkach europejskich.