AlarmRegionWiadomość dnia

Kłopoty szpitala EuroMedic w Katowicach. [Zdjęcia, wideo] Pracownicy bronią swojej placówki …przed NFZ!

Przyszłość szpitala EuroMedic w Katowicach – dość niewyraźna. Po biurokratycznej operacji cięcie Funduszu nie wróży nic dobrego. Pani Henryka wczoraj wieczorem przeszła poważną operację serca. Możliwe, że jedną z ostatnich w tym miejscu. -Takiego szpitala jak tu nie spotkałam, są to szpitale stare, lata 60, 70, tu widać tą nowoczesność – mówi Henryka Różycka, która przeszła operację wszczepienia stymulatora dwukomorowego. A tego właśnie oczekują – nowoczesności i wysokiego standardu. W październiku NFZ zerwał kontrakt ze szpitalem EuroMedic w Katowicach. To oznacza likwidację, bo bez pacjentów nie ma szpitala. Jak podkreślają jednak, to oni chcą decydować, gdzie się leczyć. -Pacjent ma prawo wyboru, więc my, ja w imieniu tych pacjentów, w imieniu 700 prawie ludzi, którzy petycje podpisali, apeluje do tych, którzy nierozsądnie myślą i podejmują niewiadomi jakie decyzje – mówi Alfred Apostel, były pacjent szpitala.

Decyzje o zerwaniu kontraktu, której nie rozumieją pacjenci. Nie rozumie jej też personel. -Tu pacjent miał zapewnione wszystko, są szpitale, ja z takiego przyszłam, gdzie nie ma podstawowych rzeczy, żadnych gazików, niczego – podkreśla Aneta Mucha, instrumentariuszka na bloku operacyjnym. NFZ jest jednak innego zdania. Jak podkreśla rzecznik śląskiego oddziału, szpital podpisał umowę, w której jest zapis, że bez podania przyczyny, można zerwać kontrakt. -Paragraf .. punkt 2 pozwala na to, że każda ze stron może w okresie trzech miesięcy wypowiedzieć umowę. -Bez podania powodu? -Tak, bez podania powodu – mówi Marek Kopczacki, rzecznik prasowy NFZ.
 
Sprawą po doniesieniu CBA od pół roku zajmuje się prokuratura. Na razie nikt nie usłyszał żadnych zarzutów. Taki rozwój wydarzeń, wywołał gorącą atmosferę w samym NFZ-cie. Wczoraj pojawiła się tam grupa pracowników i pacjentów. Brak porozumienia oznacza koniec szpitala. Prace może stracić cały personel. -Prawie 400 osób, większość osób, albo duża część osób to pracuje na stałe i ta atmosfera, która teraz powstała, atmosfera powolnego dożynania ofiary jest nie do zniesienia – mówi dr n.med. Jan Borzymowski, przedstawiciel tymczasowej komisji “Solidarności”. Napięta atmosfera może jeszcze potrwać. 10 grudnia delegacja szpitala znów pojawi sie w Funduszu.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button