KrajRegionWiadomość dnia

Kierowcy załamani… Straż Miejska może używać stacjonarnych fotoradarów legalnie! To wyrok Sądu Najwyższego [Wideo]

Nieco ponad metr wysokości i kilkadziesiąt centymetrów szerokości, odbezpieczony i precyzyjnie skalibrowany sprawia, że szerokim łukiem starają się omijajać go nawet ci, którym nie może zaszkodzić. W Zabrzu fotoradar straży miejskiej spotkać można w 14 miejscach specjalnie wyselekcjonowanych przy współpracy z policjantami. –Nie ma tutaj żadnej przypadkowości, to są punkty wyznaczone na podstawie danych statystycznych o wypadkach – mówi Maciej Klimaszewski, Straż Miejska w Zabrzu. Podobnie jest również w Żarkach, niewielkiej miescowości koło Częstochowy. Tu harmonogram pracy fotoradaru znaleźć można między innymi na stronie urzędu miasta. -Jeśli ktoś nie potrafi zrozumieć prostej rzeczy, że przestrzeganie przepisów ruchu drogowego jest w jego obowiązku, to niestety, to kosztuje – ostrzega Mariusz Nowak, Straż Miejska w Żarkach.

Jak mówią priorytetem jest bezpieczeństwo, a mandaty wystawiane na podstawie takich fotografi to tylko dodatek. Mimo to w trakcie niespełna 10 minut pracy w Zabrzu, powstały cztery unikatowe zdjęcia. Zamiast 50 km/h – 80. I gotowe. Teraz pytanie płacić, czy nie? Z jednoznaczną odpowiedzią kłopoty mają nawet specjaliści. -Jest stanowisko Prokuratora Generalnego, który twierdzi, że Straż Miejska nie ma uprawnień do kontrolowania za pomocą fotoradarów stacjonarnych, jest stanowisko przedstawione teraz przez Sąd Najwyższy, który stwierdził, że nie ma przeciwskazań do tego żeby Straż Miejska, czy Gminna za pomocą jakichkolwiek fotoradarów – mówi Paweł Ślązak, prawnik, Kancelaria Ślązak Zapiór i Wspólnicy. Zarówno tych przenośnych, jak i stacjonarnych.

Wątpliwości wynikają nie tylko z różnicy zdań pomiędzy Prokuraturą Generalną i Sądem Najwyższym, a kolizją przepisów. Konkretnie ustawy o ruchu drogowym, z ustawą o drogach publicznych. Z odsieczą spieszą politycy. Posłowie Platformy Obywatelskiej opracowali nowelizację. -Zamiast poprawy bezpieczeństwa na ulicach, to gdzieś tam pojawiający się zarzut, że to są urządzenia, maszyny do reperowania budżetów – uważa poseł PO, Stanisław Żmijan. W myśl przygotowywanego projektu straże miejskie i gmienne stracić mają możliwość korzystania z ich pomocy. Te trafić mają pod opiekę Inspekcji Transportu Drogowego, która z kolei będzie musiała zrezygnować z fotografowania kierowców z nieoznakowanych samochodów. Zmienić ma się też wysokość mandatów, te uzależnione mają być od średniego wynagrodzenia.

Dzięki nowelizacji czytelniejsze ma być nie tylko to, kto może z nich korzystać. Zniknąć mają również jednoosobowe straże miejskie, takie jak ta w Szczekocinach. -Na pewno zrobiliśmy to z pełną świadomością, były prowadzone analizy – mówi Michał Rusin, mieszkaniec Szczekocin. Oficjalnie analizy o ile dzięki niemu poprawić może się bezpieczeństwo. Nieoficjalnie – jak mówią mieszkańcy – ile dodatkowo zarobić może urząd miasta. W sąsiednich Żarkach tylko przez ostanie pół roku, do kasy miasta trafiło 100 tys złotych.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button