RegionWiadomość dnia

Gigantyczna inwestycja w Woli. Za 1,5 miliarda euro powstanie tu elektrownia węglowa

Była kopalnia Czeczott w Woli koło Pszczyny dostanie drugie życie. – Mnóstwo młodych ludzi nie będzie musiało gdzieś dojeżdżać po Katowicach, Tychach, Oświęcimiu, Pszczynie, czy gdzieś dalej do pracy, tylko będą mieć zatrudnienie tutaj na miejscu – stwierdza Marian Mikołajczyk, mieszkaniec Woli, emerytowany górnik. W czasach świetności zakład zatrudniał ponad siedem tysięcy górników. Po połączeniu z bieruńskim “Piastem” pracę miało już tylko niewiele ponad dwa tysiące osób. To była pierwsza praca Bogdana Taranowskiego wójta Miedźnej. W kopalni pracował przez 14 lat. Osiem lat temu kopalnia, z której żyła prawie cała Wola, przestała fedrować. – Kiedy zamknięto kopalnię, wtedy bezrobocie sięgało 13%. Dzisiaj to bezrobocie wynosi 7%, ale jest 7%! Każda inicjatywa, która daje miejsca pracy jest inicjatywa cenną.

Cenną dla okolicznych mieszkańców inwestycję obiecał wicepremier Janusz Piechociński. Pracę może znaleźć nawet tysiąc osób. Na terenach po i wokół byłej kopalni Czeczott do 2019 roku ma powstać nowoczesna elektrownia węglowa o mocy tysiąca megawatów. – Te hamletyzowania, czy warto inwestować w energetykę węglową mamy już za sobą. Prowadzę bardzo intensywne prace z inwestorami z Azji. Chciałbym, by na gruntach Kompani Węglowej powstała najnowocześniejszej generacji energetyka – podkreśla Janusz Piechociński, wicepremier, minister gospodarki. Według ministra gospodarki w najbliższych tygodniach mają zakończyć się negocjacje z inwestorami z Azji. Zainteresowanie potencjalnych partnerów podobno jest ogromne. Mniejszościowym udziałowcem przyszłej elektrowni będzie Kompania Węglowa. Z nieodległych kopalni Piast i Ziemowit będzie dostarczać węgiel. Węgiel, z którego sprzedażą mają ostatnio ogromny problem. Na zwałach leży nadal pięć milionów ton niesprzedanego surowca. – Gdyby już ta elektrownia była to praktycznie można powiedzieć, że tych zwałów już by nie było. A zatem jest to jedną z przyczyn zainteresowania się budową elektrowni opalania węglem – zaznacza Zbigniew Madej, Kompania Węglowa.

W ocenie byłego wiceministra gospodarki – Jerzego Markowskiego – Polska przez co najmniej pół wieku skazana jest na energetykę węglową, więc miejsce gdzie można by go spalać w hurtowych ilościach jest potrzebne. Z drugiej jednak strony gigant górniczy nie powinien teraz zbyt szastać pieniędzmi. – Nie wolno wydawać pieniędzy na coś innego niż modernizacja górnictwa, bo to eliminuje polski węgiel.

Koszt budowy elektrowni koło Pszczyny szacowany jest na półtora miliarda euro. Rocznie spalać ma prawie cztery miliony ton węgla.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button