Masakra w Częstochowie! Porazili go prądem, skatowali na śmierć i zwłoki ukryli w grobowcu!
Ofiarą bezwzględnych bandytów padł 42-letni mężczyzna, mieszkaniec Częstochowy. Jak przypuszczają policjanci prowadzący sprawę – dwaj przestępcy działali bezwzględnie i z premedytacją, dokładnie przygotowując się do zbrodni. 42-latek zaginął 16 listopada tego roku. Po dwóch tygodniach okazało się, że za zaginięciem częstochowskiego przedsiębiorcy stać może dwóch mężczyzn. 5 grudnia 22-letniego Sebastiana B. oraz 20-letniego Dawida N. Jak ustalono – dokładnie zaplanowali krok po kroku cała zbrodnię. Podczas spotkania z 42-letnim przedsiębiorcą z Częstochowy, bandyci pchnęli go nożem, porazili paralizatorem, a potem zabili używając do tego łopaty! Zanim zamordowali Jarosława G. – przedsiębiorcę z branży telekomunikacyjnej, mordercy zmusili go, aby wydał im numery PIN do kart bankowych. Po zabiciu mężczyzny, jego ciało zawinęli do przygotowanej wcześniej folii budowlanej. Zwłoki przedsiębiorcy wywieźli z Częstochowy i ukryli w jednym z grobowców na cmentarzu w miejscowości Poczesna. Jak mówią policjanci i śledczy z Prokuratury Okręgowej w Częstochowie, najbardziej prawdopodobnym motywem okrutnej zbrodni był motyw finansowy. Dwaj zatrzymani mordercy przedsiębiorcy z Częstochowy zostali tymczasowo aresztowani i usłyszeli już zarzuty zabójstwa z niskich pobudek. Grozi im dożywocie.
