Pracownicy EuroMedic w Katowicach rozpoczęli strajk okupacyjny. Walka o kontrakt z NFZ trwa [Zdjęcia]
Załamani i pozbawieni nadziei. Kilkudziesięciu pracowników prywatnego szpitala EuroMedic, okupuje siedzibę śląskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia. – Nie wiemy co nas czeka od 1 stycznia 2014. Wszyscy tutaj obecni chcemy pracować w nowym roku, w tym składzie, bo nam się bardzo dobrze pracuje – mówi Beata Mazurek, pielęgniarka w szpitalu EuroMedic. Protest związany jest z odebraniem przez NFZ kontraktu, który miał obowiązywać jeszcze przez rok. Najbliższe kilkanaście dni rozstrzygnie, czy czterysta zatrudnionych w szpitalu osób, będzie miało gdzie wrócić pierwszego stycznia. – Stracimy pracę. Od 1 stycznia zostaję bez pracy. Po 30 latach pracy stracę ją. Dla mnie odebranie kontraktu dla EuroMedic to jest jednoznaczne: brak pacjentów i brak dla mnie pracy – podkreśla Bożena Jaromin, pielęgniarka w szpitalu EuroMedic.
Dlatego od wtorkowego popołudnia, praktycznie bez żadnego przygotowania okupują pomieszczenie. – Desperacka decyzja, 40 ponad osób spało tutaj w warunkach naprawdę pionierskich. Spaliśmy na gołej ziemi, ponieważ nie zdążyliśmy tego wszystkiego przygotować, tylko pojedyncze osoby mają karimaty. Po tej koszmarnej nocy siedzimy, rozmawiamy – opowiada dr Jan Borzymowski, kardiochirurg, EuroMedic. Protestujących wspiera Damian Jonak, niepokonany na zawodowym ringu bokser. – Są bardzo zdeterminowani, ponieważ też siedząc w domu przez święta i mając widmo utraty pracy od 1 stycznia, to święta na pewno nie będą zbyt ciekawe.
Wszystko wskazuje jednak na to, że zarówno święta, jak i nowy rok pracownicy spędzą w złym nastroju. Przedstawiciele Narodowego Funduszu Zdrowia Przekonują, że na podstawie informacji z Centralnego Biura Antykorupcyjnego, kontrakt ze szpitalem musieli rozwiązać. Czy będzie nowy? Być może, ale nikt nie wie kiedy. – Nie ma takiej możliwości, żeby ten kontrakt został wznowiony, przedłużony od 1 stycznia. To wynika z uwarunkowań formalno-prawnych i tutaj uzgodnienia są zamknięte na 2014. Ta umowa została rozwiązana – informuje Jacek Kopocz, śląski oddział NFZ.
Rozwiązana umowa, to nie rozwiązanie, a raczej skomplikowanie problemu. Protestujący zapewniają, że są wstanie spędzić tutaj nie tylko święta, ale też Sylwestra.
