Region

10 lat Śląskiego

Szerokie drogi, jedno z najszybciej rozwijających się lotnisk. Jedyny stadion w Polsce, który na EURO 2012 raczej będzie gotowy. Jubileuszowy dorobek, który niejeden chciałby dostać w prezencie. Polska, w obecnym kształcie, a dokładnie podziale, obchodzi okrągłe 10 lat. – Zdecydowany plus to przeniesienie ciężaru sprawowania władzy na gminy, na powiaty. A więc władza bliżej ludzi – stwierdza Wojciech Szarama, poseł PiS.

W 1999 roku rząd Jerzego Buzka przeprowadził reformę administracyjną. Po 23 latach z mapy Polski zniknęło 49 województw. Po wielu protestach, m.in. na opolszczyźnie, ich ilość ograniczono do 16. W ten sposób miały powstać silne i konkurencyjne regiony.

Po dekadzie widać jednak słabe punkty na mapie zreformowanej Polski. Wacław Martyniuk, poseł SLD, mówi, że badania, które zleciła parę lat temu jego partia wykazały miliardowe straty. – Ja jestem wrogiem powiatów. Ten element reformy samorządowej, która zaistniała w 1999 roku jest mi obcy. Obcy w tym rozumieniu, że uważam że jest to niepotrzebna strata pieniędzy – uważa Martyniuk.

Z tą opinią nie zgadza się jednak autor tej ustawy. – Te miasta, które dzisiaj są siedzibami powiatów nie miały żadnej perspektywy, ponieważ cały ten “rozwój” skupiał się w kilkunastu, kilkudziesięciu miastach. A teraz oto w ciągu 10 lat te miasta po prostu doznały bardzo dużego przyśpieszenia rozwoju – wyjaśnia prof. Michał Kulesza, autor reformy administracyjnej.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

I tak właśnie było z Sosnowcem. Kiedyś jedno z najprężniej rozwijających się ośrodków przemysłowych w Polsce. Pod koniec lat dziewięćdziesiątych po sukcesach zostało tylko wspomnienie. – Nie uniknęło bardzo wielkich dramatów, jakim było potężne jednak bezrobocie. I teraz, kiedy wyrażamy zadowolenie, że to bezrobocie z 20-kilu procent zmalało do kilkunastu, to na pewno jest ten duży sukces – mówi Zbigniew Jaskiernia, zastępca prezydenta Sosnowca.

Choć dla tych co “siedzą” u góry zmieniło się sporo, ci którzy ich wybierają mówią jedno: nic od lat nie drgnęło. – Mieliśmy nadzieję, że coś się zmieni. Zawsze był taki podział między Zagłębiem, a typowym Śląskiem, że jak staniemy się częścią Śląska, to będziemy jakby częścią tego społeczeństwa i będziemy mieli jakiś wpływ na podział tych środków – wyznaje Danuta Olszowska, mieszkanka Sosnowca.

Tak właśnie miało być dzięki możliwości wyboru lokalnych reprezentantów. Ale jak mówi posłanka Julia Pitera, pełnomocnik rządu ds. walki z korupcją , człowiek może popsuć nawet idealny model. – Można powiedzieć, że mają pewne poczucie bezkarności i taki troszkę brak odpowiedzialności za to, co robią. Za złe zarządzanie szpitalami nie ponoszą żadnej odpowiedzialności – uważa Pitera.

Powiaty to jednak nie jedyny slaby punkt. – W tej chwili jest to reforma niedokończona. Reforma, która zatrzymała się w pół drogi , która jest dobrym krokiem, w dobrym kierunku, aczkolwiek to jest zdecydowanie za mało i rzeczywiście ta energia ludzka się marnuje. Myślę, że ona mogła być dużo bardziej wykorzystana i ta obywatelskość dzięki temu mogłaby być pobudzona,  czy wręcz przebudzona – tłumaczy dr Tomasz Słupik, politolog.

Obecnie rządzący dalszych zmian administracyjnych już nie przewidują. Województwo śląskie, które niewątpliwie na nich skorzystało, ma jednak szanse stać się jeszcze silniejsze. Dużo zależy od tego, czy w Polsce powstaną super silne aglomeracje.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button