Region

10 lat z Uszokiem

Dość przedstawiania Katowic w krzywym zwierciadle. Z takiego założenia wyszli katowiccy urzędnicy, którzy wydali właśnie miejską gazetę. Jej pierwszy numer zbiegł się w czasie z 10 rocznicą objęcia przez Piotra Uszoka funkcji prezydenta Katowic. Jego działania wywołują skrajne oceny. – Jest to prezydent niespełnionych zapowiedzi. Nie można mu odmówić prowadzenia gier politycznych, które umożliwiają mu utrzymywać się na fotelu prezydenta – mówi dr Tomasz Słupik, politolog UŚ. – Ja prezydenta Uszoka znam dziesięć lat i mogę o nim powiedzieć same dobre słowa – stwierdza Zygmunt Łukaszczyk, wojewoda śląski.

Również mieszkańcy nie są jednomyślni w ocenie prezydenta, którego dwa razy z rzędu wybrali już w pierwszej turze. – Nic dobrego bym nie powiedział. Także dziękuję. – Jest fantastycznym prezydentem, kocham go jak nikogo na świecie.

Prawdziwym uczuciem darzą prezydenta jego najbliżsi współpracownicy. – Może po 10 latach bliskiej współpracy rzeczywiście brakuje mi krytycyzmu – mówi Waldemar Bojarun, rzecznik UM w Katowicach. Ae o ten bywa trudno gdy z prawdziwym zaangażoaniem kreuje się wizerunek szefa. – Uważam, że pan prezydent Uszok to najlepszy prezydent Katowic. Nie możemy sobie lepszego wymarzyć. Jego zaangażowanie, pasja rozwoju miasta jest wręcz przykładna. Można czerpać tylko wzór i tak też staram się na codzień czynić.

Jeśli to ma być wzór, to przed Katowicami chude lata – uważa publicysta Przemysław Jedlecki. – Moim podstawowym zarzutem wobec prezydenta jest to, że zmiany w mieście postępują zbyt wolno. Uszok jest zachowawczym politykiem, boi się podejmować radykalnych decyzji.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

A zdaniem opozycji o wszystkim chce decydować sam: -Jeżeli to jest sterowanie ręczne, to pewne rzeczy wchodzą, pewne nie. Ja wiem, że to jest duża machina urzędnicza. Którą nie da się dobrze zarządzać bez odpowiedniego zaplecza. – Największy minus to brak odwagi w otaczaniu się większą ilością ludzi, którzy z pewnością mają większe kompetencje niż pan prezydent – tłumaczy Marek Szczerbowski, katowicki radny.

Innego zdania są zwolennicy Uszoka. – Z różnymi opcjami politycznymi pan prezydent potrafił znaleźć wspólny język. Co powodowało, mówiąc kolokwialnie, że w radzie panował spokój – odpowiada Jerzy Forajter, przewodniczący Rady Miasta Katowice.

Zdaniem krytyków, zbyt spokojnie było też w miejskich inwestycjach. Piotr Uszok od dawna chwalony jest za budowę dróg i porządkowanie gospodarki ściekowej. Z drugiej strony, mimo zapowiadanej od lat przebudowy centrum, inwestycja nadal nie ruszyła. Podobnie jak budowa aquparku czy podziemnych parkingów. Zarzuty Uszok odpiera zwykle w ten sam sposób. – Chcę wyraźnie zaznaczyć, że od czasu kiedy mam realny wpływ na losy tego miasta konkursy nie kończą się na papierze. Wszystkie przekuwam w czyn, to oczywiście wymaga czasu, wymaga determinacji, wymaga środków finansowych.

I pewnie jeszcze dziesiątek innych ważnych rzeczy. Ale jeśli z tymi wymaganiami prezydent sobie nie poradzi, to może też nie sprostać wymaganiom wyborców. A wtedy robienie dobrej miny do złej gry może nie wystarczyć.

 

 

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button