Region

11 listopada nie tylko polskim świętem

Ślązak, Niemiec, Irakijczyk i Polak z Kazachstanu. Co ich łączy? – Mieszkają na Śląsku i tu świętują dzień niepodległości. Choć świętują to za dużo powiedziane.

Swietłana i Walery Lasoccy. O polskie obywatelstwo walczyli cztery lata. Za nimi administracyjne trudności i ponad 5 tysięcy kilometrów, które dzielą Kazachstan od ojczyzny. Opłaciło się – ze świeżymi polskimi paszportami w kieszeniach mogą świętować dzień 11-go listopada. Tyle, że nie bardzo wiedzą jak.

Nie wiemy jak to się obchodzi. Nie spotkaliśmy się z tym jeszcze. Jesteśmy za krótko. – mówi Walery Lasocki, repatriant z Kazachstanu.

Długo bo od urodzenia jest tu za to Jerzy Gorzelik. Tyle, że dla Ślązaka za jakiego się uważa, 11 listopada to rocznica zakończenia pierwszej wojny światowej. Dzień, w którym trzeba oddać hołd ponad czterdziestu tysiącom Ślązaków, którzy zginęli na jej frontach. Zdaniem Gorzelika święto niepodległości w tej rocznicy się rozmywa.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Pogoda dostosowała się do tradycyjnie łzawego charakteru obchodów święta niepodległości. Można odnieść wrażenie, że tak naprawdę co roku świętujemy o 9 dni opóźnione zaduszki. – stwierdza Jerzy Gorzelik, Ruch Autonomii Śląska.

(…)lojalność jest cechą niemiecką. – mówi Dietmar Brehmer. Także lojalność do kraju, w którym przyszło żyć. Dlatego Dietmahr Brehmer, choć jest Niemcem to Polskę ma w sercu. I to mimo niełatwej historii obu krajów.

Przeze mnie płynie strumień tej polskości chociaż ja tą polskością nie jestem. Ale ja się zaliczam do patriotów, takich krytycznych patriotów. – dodaje Dietmar Brehmer.

Krytyka i gorycz – to one przemawiają przez tego mężczyznę. Irakijczyk Ali Al Mussaferi jako tłumacz pomagał polskim żołnierzom stacjonującym w Diwaniji. Rodacy uznali go za zdrajcę. Musiał uciekać z kraju. Pomoc zaoferowało polskie Minitserstwo Obrony Nardowej. I na ofercie się skończyło.

Przegrałem, swoje życie, straciłem rodzinę, straciłem swój kraj przez tę pracę. – mówi Ali Al Mussaferii.

Za dwa miesiące Ali straci prawo do zasiłku z polskiej pomocy społecznej i do darmowego mieszkania. Wiarę w polskie ideały już stracił. A jedenasty listopada to dla niego zwykły deszczowy dzień w zimnej Polsce.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button