200 tysięcy osób może stracić pracę!

Huta Katowice, kiedyś jeden z największych powodów do dumy, już niebawem wraz z innymi zakładami branży wysoko-energochłonnej stać się może powodem równie dużych problemów. – W samych hutach ciężkich i hutach metali nieżelaznych mamy zatrudnionych 100 tysięcy osób. Licząc, że takie miejsce pracy kreuje przynajmniej jedno wokół otoczenia hutniczego, to jest 200 tysięcy miejsc pracy – mówi Dominik Kolorz, Śląsko-Dąbrowska Solidarność. I 200 tysięcy osób, zdaniem przedstawicieli Solidarności, które jeżeli nie podejmie się zdecydowanych działań zasilić może szeregi bezrobotnych. Stąd apel o ratunek do Donalda Tuska. – Zdecydowanie mamy trudny okres, dlatego że konkurencja międzynarodowa jest na tyle wymagająca, że dzisiaj szuka się innowacyjnych rozwiązań, które by pozwalały pobudzić gospodarkę – wyjaśnia Kazimierz Poznański, Izba Gospodarcza Metali Nieżelaznych i Recyklingu.
Niestety ich zdaniem, działania polskiego rządu zmierzają w zdecydowanie innym kierunku. Wysokie ceny energii, akcyza i niekorzystne dla polskiego przemysłu zapisy unijnego pakietu energetyczno-klimatycznego. Wszystko to powoduje, że coraz trudniej walczyć z konkurencją na europejskim rynku. – Dzisiaj jesteśmy pełni obaw o perspektywę funkcjonowania naszych zakładów dłuższą niż 3-4 lata, bowiem wszystkie te regulacje prawne zmierzają do tego, że koszty produkcji będą systematycznie rosły – stwierdza Stefan Dzienniak, ArcelorMittal Poland. Sam tylko sektor hutnictwa to 25 tysięcy miejsc pracy, których przyszłość w większości przypadków leży w rękach zagranicznych właścicieli. – Kapitał zarówno międzynarodowy, czy Polski on kieruje się tylko ekonomią, także to wszystko będzie zależało od ekonomii – oznajmia Jerzy Kozicz, CMC Huta Zawiercie.
A ekonomia jest nieubłagana. Koszty produkcji w Polsce w przypadku opłat za energię elektryczną, czy gaz są już średnio o 20-30% wyższe niż w innych europejskich krajach. Wszystko to powoduje, że pomimo 7 miliardów złotych przeznaczonych w ostatnich latach na rozwój, kolejnych pieniędzy na inwestycje zabraknie. – Za 3-4 lata możemy stracić zdolność zarabiania pieniędzy i zwracania. Dawania zwrotu kapitału właścicielowi tych akcji, to on przestanie utrzymywać te zakłady – uważa Stefan Dzienniak, ArcelorMittal Poland.
Temperatura w piecach spada również za sprawą unijnego pakietu energetyczno-klimatycznego. Wprowadza on restrykcyjne przepisy odnośnie emisji dwutlenku węgla. – Dla nas dużo groźniejsze w sensie utraty konkurencyjności, są te emisje pośrednie, które powodują wzrost ceny energii elektrycznej, bo ta energia będzie rosła nierównomiernie w różnych krajach Unii Europejskiej – tłumaczy Henryk Kaliś, Forum Odbiorców Energii Elektrycznej i Gazu.
W przypadku tak zwanej energii czarnej, czyli tej najpopularniejszej w Polsce ceny dla przemysłu mogą wzrosnąć nawet o 50%. Po raz pierwszy wspólnie pracodawcy i związkowcy oraz parlamentarzyści zaapelowali dziś do premiera Donalda Tuska o ratunek dla przemysłu wysoko-energochłonnego.
Pod apelem nie podpisali się jedynie przedstawiciele rządzącej koalicji.