RegionWiadomość dnia

250 urzędników w Jaworznie do zwolnienia! Przez cięcia w budżecie miastu grozi paraliż!

-Wybieraliśmy was, ja znam osobiście w swojej rodzinie osoby, które głosowały na pana, na panią, na pana – mówi jedna z protestujących w Urzędzie Miasta w Jaworznie osób. Bez ostrych słów i przepychanek. Protest jednak w głośnej sprawie. Głośnej, bo wkrótce pracę może stracić ponad dwieście osób. -Mam 3-letnie dziecko i sobie nie wyobrażam, że mam przyjść za kilka dni do domu w ręku z wypowiedzeniem. I pytam się – co dalej? Przecież nagle 260 osób nie znajdzie zatrudnienia w Jaworznie, bo gdzie? – pyta głośno Ewelina Niemiec, wydział rozwoju polityki gospodarczej UM w Jaworznie. Na pomysł redukcji etatów w urzędzie i jednostkach mu podległych wpadło aż czternastu radnych. Żaden z nich nie chciał o tym rozmawiać przed kamerą.

W czwartek 23 stycznia do Urzędu Miasta w Jaworznie przyszło kilkadziesiąt zagrożonych utratą pracy osób. Jak sami mówią są zdeterminowani i zdesperowani. -Zdecydowaliśmy, że przystępuję do Solidarności, będziemy mieć radców prawnych, będziemy mieć wsparcie i chcemy również próbować wpłynąć jeszcze na radnych rozmową, dyskusją – mówi o napiętej sytuacji w UM w Jaworznie Halina Jamróz wydział spraw obywatelskich UM w Jaworznie. Według radnych miasto ma na ich własnym pomyśle zaoszczędzić około 3 milionów złotych. Jednak wypłaty z tytułu wypowiedzeń mogą być o wiele większe. Cięcia w budżecie mają też dotknąć izby wytrzeźwień, której radni chcą odebrać 170 tysięcy złotych. To w praktyce oznacza jej zamknięcie, mimo, że izba ma podpisane umowy z wieloma miastami. -Z 14 miastami ościennymi, nic nie wskazuje na to, żeby coś się zmieniło, miastami ościennymi z których policja przywozi do nas tych nietrzeźwych. Jeśli izba będzie zamknięta w dany dzień, miasto ma prawo domagać się odszkodowania – mówi Aleksander Tura, dyrektor Izby Wytrzeźwień w Jaworznie.
 
Propozycja radnych może dziwić, tym bardziej że nadwyżka w budżecie za zeszły rok wyniosła aż 11 milionów złotych. Aż tak zaciskać pasa więc nie trzeba. Prezydent miasta nie ma wątpliwości, skąd taka akcja radnych. -Jest elementem walki politycznej o przejęcie władzy, po to żeby dziś zdestabilizować na tyle, żeby sparaliżować funkcjonowanie urzędu i jego jednostek. Po to, żeby powiedzieć, że ktoś przyjdzie inny i to uporządkuje – mówi Paweł Silbert, prezydent Jaworzna. Co dalej z urzędnikami, wiadomo będzie już we wtorek 28 stycznia. Podczas sesji rady miasta odbędzie się głosowanie nad pomysłem obcięcia w budżecie wydatków na prowadzenie jaworznickiego magistratu.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button