RegionWiadomość dnia

32 tys.zł. grzywny od policji! Są NOWE FAKTY ws. pościgu w Jastrzębiu

32 tysiące złotych za wykroczenia drogowe. Taką grzywnę otrzymał kierowca audi z Jastrzębia Zdroju, który w miniony wtorek nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Uciekając przed policją stworzył zagrożenie dla innych pojazdów czy pieszych. Mówiąc wprost – jechał przez miasto jak wariat, ścigany przez policję!

 

PRZECZYTAJ KONIECZNIE

Ponad 32 tys. złotych grzywny dla kierowcy z Jastrzębia-Zdroju. To rekord

Śląskie: Pies pogryzł dwójkę dzieci. Właścicielka stwierdziła, że nic się nie stało

Ciąg dalszy artykułu poniżej

„Gierek” wchodzi do kin. Co o Edwardzie Gierku mówią mieszkańcy Sosnowca? [WIDEO]

Uciekający kierowca jechał całą szerokością drogi, ignorował znaki i sygnały drogowe, jechał pod prąd. Kierowca audi spychał radiowozy z drogi, hamował bez przyczyny czy utrudniał wyprzedzanie, aby nie dopuścić do jego zatrzymania. W trakcie ucieczki samochodem 32-letni mężczyzna uszkodził dwa radiowozy.


ZOBACZ MATERIAŁ SILESIA FLESZ


32 tysiące złotych grzywny dla kierowcy w Jastrzębiu-Zdroju!

-Po zatrzymaniu kierowcy okazało się, że pasażerowie którzy byli w środku także mieli rzeczy do ukrycia. Kierowca 32 letni miał zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, przestępstwa których się dopuścił to nie zatrzymanie się do kontroli, czynna napaść na funkcjonariusza z uwagi na to iż chciał rozjechać policjanta. Miał także w samochodzie środki narkotyczne, w pojeździe znajdowała się także broń gazowa. Jeden z pasażerów, który znajdował się z tyłu pojazdu był poszukiwany przez naszych jastrzębskich kryminalnych do rozboju przy użyciu przedmiotu przypominającego broń, który był w grudniu ubiegłego roku. Sam moment zatrzymania także był bardzo dynamiczny –  mówi asp. Halina Semik, rzecznik KMP w Jastrzębiu Zdroju.

W samochodzie znajdowały się trzy osoby, dwóch mężczyzn i 19 letnia kobieta. Kierowca oraz pasażer na razie na trzy miesiące zatrzymani zostali w areszcie.

autorka: Monika Taranczewska

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button