365 dni 2009 roku – podsumowanie

Smutek, rozczarowanie, zaskoczenie i radość – taki był na Śląsku rok 2009.
We wrześniu w kopalni “Wujek-Śląsk” wybuchł metan. Zginęło 20 osób. Tragedia po raz kolejny przypomniała, że węgiel ma żałobną barwę, a prawdziwych kosztów jego wydobycia nie da się policzyć w pieniądzach.
Kilka miesięcy wcześniej region stracił wielkiego Ślązaka. Odszedł Zbigniew Religa – wybitny kardiochirurg. Był człowiekiem niezastąpionym. Niezastąpiona szczególnie dla najbliższych była Anna Seweryn, młoda studentka cierpiąca na białaczkę. Mieszkańcy regionu kibicowali jej w walce z chorobą i masowo zgłaszali się do banku szpiku kostnego. Anna przegrała, ale dzięki niej inni chorzy mogą wygrywać.
Kolejne miejsce, kolejne tragedie. Powódź, która nawiedziła południowe powiaty województwa w lipcu pochłonęła dobytek wielu ludzi. Woda wystąpiła z brzegów po gwałtownych burzach. Skutki ulew były usuwane przez wiele tygodni.
Rozczarowanie. Przyniósł je kryzys gospodarczy. Pierwsza połowa roku to gwałtowne protesty, między innymi w górnictwie i w zbrojeniówce. Po raz kolejny zawrzało też w służbie zdrowia. Wróciły problemy kontraktów z narodowym Funduszem Zdrowia. Na początku czerwca pielęgniarki i lekarze z katowickiej Kliniki Okulistyki wybudowali na znak protestu białe miasteczko.
Dobre wieści nie napłynęły także od zarządcy Autostrady A4. Droga droga stała się jeszcze droższa. Nie pomogły nawet cykliczne protesty motocyklistów.
Ale największe rozczarowanie mijającego roku przyniosła decyzja UEFA. Stadion Śląski choć remontowany nie będzie gospodarzem Euro 2012.
Mijający rok przyniósł także zaskoczenia. Największe z nich ma związek z brutalnym zabójstwem w lesie pod Wymysłowem. – Trzem osobom został postawiony zarzut zabójstwa wspólnie i w porozumieniu. Jedną z osób, które usłyszały ten zarzut jest Jerzy G. Jerzy G., czyli były prezydent Zabrza – wyjaśniała Marta Zawada-Dybek z Prokuratury Okręgowej w Katowicach. Zdaniem prokuratury mężczyzna brał udział w zabójstwie swojego byłego współpracownika i wierzyciela.
W połowie grudnia oczy świata zwróciły się na były obóz koncentracyjny w Oświęcimiu. Skradziono słynny napis “Arbeit Macht Frei” znad bramy obozu. Po trzech dniach policja odzyskała napis i ujęła sprawców. Trwa pościg za zleceniodawcami. Ta sprawa poczeka na proces. Na wokandę po ponad trzyletnim śledztwie trafiła za to inna głośna sprawa. Postępowanie sądowe ma odpowiedzieć na pytanie, kto ponosi winę za tragedię na terenie Międzynarodowych Targów Katowickich.
W mijającym roku sądy zajmowały się także mniej tragicznymi wydarzeniami. Uwagę zwróciły dwie z nich. Profesor Jan Iwanek zarejestrowany jako Tajny Współpracownik SB sądził się ze swoimi adwersarzami. Sprawę o naruszenie dóbr osobistych z byłym wojewodą Tomaszem Pietrzykowskim wygrał. Na rozstrzygnięcie czeka jeszcze spór z Markiem Migalskim.
A propos Migalskiego, w połowie roku ten słynny politolog ściągnął kamuflaż komentatora i w barwach PiS-u pognał do Europarlamentu.
Eurowybory były politycznym wydarzeniem roku. Na Śląsku wygrała Platforma Obywatelska. Kandydujący z jej ramienia kandydat z Gliwic – Jerzy Buzek – został szefem Parlamentu Europejskiego. To największy sukces polskiego polityka na arenie Unii Europejskiej.
W mijającym roku dziękowali też fani zespołu U2, którzy przyszli na sierpniowy koncert tego zespołu na Stadionie Śląskim. Muzyczni giganci po raz kolejny nie zawiedli.
Nie zawiódł też Tomasz Adamek. Twardziel z Gilowic pokonał twardziela z Chicago.
A my pokonaliśmy właśnie dystans o 1 stycznia do 31 grudnia 2009 roku.