57. TCS- zwycięstwo Loitzla, Ammann drugi
Loitzl za dwa skoki na odległość 134,5 i 136,5 m otrzymał notę 276,3 pkt. Drugie miejsce zajął lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata Szwajcar Simon Ammann – 274,6 (140,0/134,5), trzeci był Fin Harri Olli – 258,6 (133,0/131,5).
Loitzl triumfował dzięki najdłuższemu skokowi w serii finałowej, gdy wylądował na 136,5 m. Po pierwszej serii liderem był Ammann- 140,0 m, drugie miejsce zajmował Loitzl – 134,5 m, trzecie Niemiec Martin Schmitt – 135,0 m.
Bardzo słabo wypadli trzej reprezentanci Polski, którzy dzień wcześniej przebrnęli przez kwalifikacje. Adam Małysz skoczył 116,0 m (nota 95,3 pkt) przegrywając w parze z młodym Niemcem Andreasem Wankiem – 118,0 m i zajmując ostatecznie 37. miejsce. Piotr Żyła skoczył 114,5 m (90,6 pkt), uległ Japończykowi Daiki Ito (118,5 m) i sklasyfikowany został na 41. pozycji.
Natomiast Kamil Stoch miał skok na odległość 110,5 m (83,4 pkt) wyraźnie ustępując rywalowi z pary Rosjaninowi Ilii Rosliakowowi- 118,0 m. Stoch zajął w konkursie 47. miejsce.
Po pierwszej serii w czołówce konkursu obok Ammanna i Loitzla byli Niemiec Martin Schmitt – 135,0 m (134,5 pkt), Norweg Anders Jacobsen – 134,0 m (132,2 pkt). Na piątym miejscu sklasyfikowany był najlepszy w kwalifikacjach Austriak Gregor Schlierenzauer, który rywalizując w parze z Ammannem uzyskał odległość 134,0 metrów (131,7). Tuż za Austriakiem znalazł się Fin Harri Olli – 133,0 m (130,9 pkt).
W serii finałowej słabo wypadł Schmitt skacząc 124,0 m i spadając w klasyfikacji końcowej konkursu na 8. miejsce. Także Wysokiej pozycji także nie utrzymał Jacobsen skacząc 126,0 m co dalo mu ostatecznie 7. miejsce.
Zdobywca Pucharu Świata w sezonie 2007/2008 Austriak Thomas Morgenstern po pierwszej serii zajmował 10. miejsce po skoku na odległość 128,0 m. W finale poszybował o cztery metry dalej i zajął 6. miejsce.
Po dwóch konkursach liderem 57. Turnieju Czterech Skoczni został Wolfgang Loitzl. Na drugie miejsce spadł zwycięzca pierwszego konkursu z Oberstdorfu Simon Ammann tracąc do lidera 0,5 pkt,
trzeci jest Gregor Schlierenzauer.
