60-lecie Politechniki Częstochowa

Turniej otwarcia sezonu – takim szyldem określono częstochowskie zawody. Oprócz gospodyń – ekipy SPS Politechnika Częstochowska walczyły drużyny Politechniki Śląskiej Gliwice, AJD Częstochowa, Politechniki Radomskiej, Olipii Jawor oraz co ciekawe drużyna wicemistrzyń Szwecji VS Engelholm. – Uważaliśmy, że przyjazd takiego zespołu bez względu na poziom jaki reprezentuje siatkówka w Szwecji, bo wiadomo nie reprezentuje tego samego poziomu, co my… Niemniej pozyskanie takiego zespołu podnosi rangę turnieju. Pozostałe zespoły to zespoły z czołówki drugiej ligi – wyjaśnia Janusz Majkusiak, dyrektor sportowy SPS Politechniki Częstochowa.
I w jednym z najciekawszych spotkań tego turnieju zmierzyły się ekipy SPS Politechniki Częstochowa oraz Politechniki Śląskiej Gliwice.
– Co roku są organizowane turnieje w Częstochowie. Co roku biorę w nich udział, bo zawsze grałam w Częstochowie, więc z sentymentem przyjeżdżam tutaj – stwierdza Magdalena Pietroczuk, zawodniczka Politechniki Śląskiej Gliwice. Z sentymentem, ale i wolą zwycięstwa. Rozgrywająca ekipy z Gliwic brylowała na parkiecie. Zwłaszcza jej współpraca ze środkowymi mogła się podobać.
Gliwiczanki w taki sposób zdobywały mnóstwo punktów. – Na poprzednim turnieju w Jaworzu przegrałyśmy z nimi, ale teraz nie zaskoczyły nas niczym. Poukładałyśmy swoją grę i wygrałyśmy dzięki temu – mówi Pietroczuk.
Politechnika Śląska wygrała mecz 3-0 i… jak się okazało cały turniej pokazując tym samym w zawodach otwarcia sezonu, że do 2. ligowych rozgrywek jest najlepiej przygotowana!