720 schodów w 165 sekund
150 zawodników, a wśród nich bokserzy, kolarze, czy też biegacze. Na starcie biegu po schodach nie zabrakło takich wyczynowców jak 71-letni Marian Fok z Chorzowa, który w nogach ma m.in. 67 maratonów. – Biegam już 25 lat. Biegam we wszystkim, co tylko jest jest, ale jeszcze w tej konkurencji nie biegałem. Pierwszy raz jestem i przyznam szczerze – kolana mi się trzęsą – przyznaje Marian Fok, Chorzów.
By kolana nie odmówiły posłuszeństwa potrzebna najpierw była rozgrzewka… A potem już sam bieg i walka ze schodami. A tych do pokonania było ponad 720! W biegu mógł wziąć udział każdy, dlatego też linię mety pokonywały dzieci i dorośli. Najstarszą kobietą, która pokonała morderczy dystans była Zofia Leśkiewicz. – Już drugi raz się tutaj przebiegłam. Także wiem, że się ciężko biega po schodach, ale chciałabym jeszcze walczyć – mówi Zofia Leśkiewicz, Bielsko-Biała.
Niejeden sportowiec powinien zazdrościć pani Zofii ducha walki. Tego ducha walki nie można jednak odmówić także kolarzowi Damianowi Ziemianinowi. W zeszłym roku Ziemianin był trzeci, dzisiaj nie miał sobie równych. – Parę treningów, dokładnie dwadzieścia treningów zrobiłem przed tym biegiem, żeby się przygotować. Dwa biegi z tego wygrałem u siebie w Małopolsce, z czego jeden na Kasprowym byłem szósty. Generalnie dobre miałem przygotowanie – uważa Ziemianin.
Czas w jakim kolarz szosowy pokonał ponad 720 schodów to 2:45:3! Na szczęście biegacze drogę powrotną pokonywali już windą. Nie pozostaje nic innego jak czekać na kolejne starty w biegu po schodach.
