RegionŚwiatWiadomość dnia

Abp Wiktor Skworc na Ukrainie. W niedzielę upamiętnienie ofiar Tragedii Górnośląskiej

W niedzielę 29 września arcybiskup Wiktor Skworc weźmie udział min. w uroczystości  odsłonięcia i poświęcenia pomnika i tablic, upamiętniających ofiary Tragedii Górnośląskiej. Jedna z tablic, umiejscowiona wewnątrz kościoła p.w. św. Józefa w Doniecku, będzie odpowiadać analogicznej w swej treści tablicy odsłoniętej w styczniu br. w katowickiej archikatedrze pw. Chrystusa Króla.

Jak przypomina Katolicka Agencja Informacyjna, choć wywózki z początku 1945 r. były straszliwym dramatem dla Górnoślązaków, mieszkańcy innych części Polski właściwie nic o nich nie wiedzą. Upamiętnienie ofiar tragedii górnośląskiej w Doniecku ma tę lukę w polskiej pamięci choć częściowo zapełnić.

Oprócz tablic, abp Skworc ma też w Doniecku poświęcić teren pod budowę kaplicy. Ma ona zostać wzniesiona w miejscu, w którym kiedyś stał jeden z obozów z przetrzymywanymi Ślązakami. Arcybiskup przekaże parafii św. Józefa w Doniecku Dzwon Pamięci, odlany w Taciszowie pod Gliwicami.

Uroczystości które rozpoczęły się 27 września i potrwają do 30 września, to upamiętnienie wydarzeń, które swój początek miały po wkroczeniu na Górny Śląsk Armii Czerwonej w pierwszych miesiącach 1945 r. Sowieci bardzo szybko dokonali tam masowych internowań i aresztowań mieszkańców, przede wszystkim mężczyzn. Zdarzało się, że otaczali kopalnię i pod groźbą karabinów internowali całą załogę zmianową, jak to miało miejsce w kopalni “Prezydent” w Chorzowie i “Bobrek” w Bytomiu. Żony porwanych z pracy górników nieraz nie miały pojęcia, gdzie Sowieci wywieźli ich mężów. Podobnie było z tymi, którzy na żądanie Sowietów mieli stawić się do “pracy przy sprzątaniu miasta”, biorąc ze sobą prowiant na trzy dni. Te trzy dni zamieniały się zwykle w kilka lat w górniczym zagłębiu Donbas na wschodniej Ukrainie. Wielu pojechało w bydlęcych wagonach jeszcze dalej, aż w okolice Karagandy w Kazachstanie, gdzie też musieli pracować w kopalniach. – Szacuję, że wywieziono co najmniej 50 tysięcy Ślązaków. Przeżyło mniej, niż połowa z nich – mówi dr Dariusz Węgrzyn z katowickiego IPN.
Wraz z metropolitą katowickim na Ukrainie udała się delegacja władz samorządowych województwa śląskiego.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button