Afera w Kolejach Śląskich. Byli szefowie GPW zwolnieni po wpłaceniu po 100 tysięcy zł poręczenia majątkowego
Przypominamy, że śledztwo prowadzone w tej sprawie ma wyjaśnić, czy decyzje podejmowane przez zarząd Kolei Śląskich były uzasadnione pod względem ekonomicznym i czy nie naraziły spółkę na straty. Chodzi m.in. o przetargi dotyczące taboru. Prokuratura jeszcze dziś powinna przedstawić nowe informacje w tej sprawie, która jest rozwojowa i niewykluczone są również kolejne zatrzymania.
Materiał Adama Sieraka i Adama Szaji:
To prawdopodobnie główni motorniczy przekrętu na śląskich torach. Po lewej -były prezes Kolei Śląskich, którego prokuratura podejrzewa o wyrządzenie szkody swojej spółce na kwotę 4 milionów. Po prawej były prezes Górnośląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów, przez którego działania GPW straciło aż siedem milionów złotych! Pomimo różnych branż w których działali, zostali zatrzymani przez CBA, razem z czterema innymi osobami, w związku z finansowymi operacjami do jakich dochodziło w Kolejach Śląskich. -Do dzisiaj zatrzymane są 3 osoby – czyli zatrzymani są byli członkowie zarządu Kolei Śląskich i prezes spółki, która była dostawcą taboru kolejowego oraz 3 pozostałe osoby zostały zwolnione – mówi Marta Zawada-Dybek, Prokuratura Okręgowa w Katowicach.
W areszcie nadal siedzi prezes Sigma Tabor. Firma do dziś nie wywiązała się w pełni z dostarczenia taboru dla Kolei Śląskich. Prokuratura podejrzewa, że Zbigniew M. mógł oszukać bank i spółkę-córkę Kolei Śląskich na kwotę 25 milionów złotych. Od wczoraj (09.06) śledczy w wywiadach operują głównie ogólnikami. Póki CBA nie zatrzyma wszystkich osób zamieszanych w przekręty w Kolejach i w Wodociągach nie mogą ujawniać szczegółów. Sprawa nabrała tempa po zleconych przez Urząd Marszałkowski audytach. -O wynikach, zarówno jednych jak i drugich prac, poinformowaliśmy opinię publiczną, przekazaliśmy też wszystkie dokumenty wymiarowi sprawiedliwości – mówi Aleksandra Marzyńska, Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego.
Eksperci z Zespołu Doradców Gospodarczych "TOR", którzy przeprowadzali kontrole, dziś nie ukrywają satysfakcji. To ich praca pozwoliła wyciągnąć na światło dzienne ogromne nieprawidłowości. -Brakuje mi jeszcze odpowiedzi na pytanie: co z odpowiedzialnością osób, urzędów, które powinny sprawować nadzór nad tymi przedsiębiorstwami, a więc przede wszystkim były marszałek województwa śląskiego – mówi Adrian Furgalski z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR. Adam Matusiewicz od początku czuł się ojcem rzekomego sukcesu. I choć ciężko wskazywać byłego już polityka śląskiej Platformy Obywatelskiej jako kolejnego na celowniku agentów CBA, to prokuratura zapowiedziała, że w następnych dniach lista nazwisk podejrzanych osób mocno się wydłuży. -My, jako zarząd województwa to był taki stopień szczegółowości, że nie mieliśmy do czynienia …ja już wypadłem z obiegu politycznego -moja kariera de facto się zakończyła – to też trudno mi to jakoś dokładnie komentować – mówi Adam Matusiewicz, były marszałek woj. śląskiego.
Suma oszustw sześciu zatrzymanych osób już przekracza 30 milionów złotych. Kwota, która na czyjeś konta trafiła z kieszeni podatnika. -Jeżeli będzie sesja sejmiku, a jest z końcem czerwca, to być może pan marszałek, jeśli ma taką wiedzę ujawni nam wszystkim o ilu milionach rozmawiamy tak naprawdę, które są nie do odzyskania – mówi Michał Wójcik, radny wojewódzki, Solidarna Polska. Po blamażu Kolei Śląskich w grudniu 2012 roku samorządowy przewoźnik wciąż nie nabrał pełnej prędkości. Rozkład jazdy trzeba było obciąć prawie o połowę. Pół miliona klientów na dobre odwróciło się od Kolei Śląskich. -Czeka nas długa droga, żeby to były normalne koleje na poziomie średnio-europejskim. Dwa – również Koleje Śląskie muszą się bardzo pospieszyć, dlatego bo wchodzi 4. pakiet kolejowy europejski, w którym będą już przetargi dla wszystkich – podkreśla prof. Marek Sitarz, ekspert kolejowy, Politechnika Śląska. A to oznacza większą konkurencję i ograniczone do minimum wsparcie kolegów czy samorządowej kasy.