Afganistan/ Minister Klich zadowolony z sytuacji w bazie Giro

– “Jeszcze w kwietniu zastanawiałem się, czy żołnierzy stąd nie ewakuować. Teren wokół bazy nie był pod kontrolą, z okolicznych wzgórz można było się spodziewać ostrzałów. W ciągu czterech miesięcy udało się rozszerzyć strefę bezpieczeństwa do trzech kilometrów” – powiedział Klich wizytując polskie posterunki.
Szef MON dodał, że wojsko na jeszcze większym obszarze jest w stałym dialogu z miejscową ludnością, a promień oddziaływania kontyngentu wokół bazy Giro wynosi 10 km.
Klich powiedział, że 10 procent miejscowej ludności popiera ISAF, a 40 procent – talibów. – “Połowa jest neutralna i będzie akceptowała tego, który okaże się silniejszy” – dodał. Zapowiedział, że z bazy będą nadal prowadzone operacje.
Klich przypomniał, że baza Giro była w najgorszej sytuacji ze wszystkich polskich baz i że postawił poprzedniemu regionalnemu dowódcy ISAR ultimatum – “zostajemy, jeśli otrzymamy sprzęt rozpoznania”. Jak powiedział oprowadzający ministra dowódca plutonu szturmowego, obecnie baza jest w takiej samej sytuacji jak pozostałe.
Szef MON rozmawiał też w czwartek z dowódcą Międzynarodowych Sił Wsparcia Bezpieczeństwa (ISAF) w Afganistanie, amerykańskim generałem Stanleyem McChrystalem.