RegionSportWiadomość dnia

Agnieszka Radwańska w półfinale turnieju w Spodku

Po dwóch szybko i łatwo wygranych gemach pierwszego seta publiczność w Spodku zaczęła robić zakłady czy Austriaczka wygra choćby jednego gema, czy też, jak mawiają tenisiści, odjedzie na rowerze (0:6, 0:6). Pytanie szybko znalazło odpowiedź, negatywną dla polskich kibiców. Meusburger wzmocniła uderzenia i błyskawicznie odrobiła sraty. Kiedy Radwańska przełamała serwis rywalki i wyszła na 3:2 wydawało się, że pierwszego seta ma pod kontrolą. Austriaczka po raz kolejny odrobiła jednak stratę i zrobiło się 3;3. Od tego momentu Radwańska zaczęła lepiej serwować i wygrała 6:4 po 41 minutach gry posyłając na koniec efektownego asa.

Drugi set rozpoczął się od gema trwajacego aż  9 minut. Wygrała go Polka, potem było już z górki – 6:1 i pewny awans do półfinału.

Zagra w nim o godz. 14 z Francuzką Alize Cornet, z którą w tym roku zmierzyła się już dwa razy i dwa razy wygrała. –  To bardzo solidna zawodniczka, walcząca do ostatniej piłki. Jest teraz w naprawdę dobrej formie – ocenia rywalkę Radwańska, która przyznała także, że nie miała okazji obejrzeć zbyt wielu meczów swoich kolejnych przeciwniczek. – W hotelu nie mamy transmisji, dlatego oglądam mecze tylko kiedy jestem w Spodku.

Naszej najlepszej zawodniczce kkibicowało dziś kilka tysięcy osób. Kiedy tylko jej mecz się zakończył, zdecydowana większość wyszła. – Na pewno cieszę się, ż kiedy ja gram to właściwie cały stadion jest pełen. Mimo że, nie oszujmy się, są godziny pracy. Mam wielu znajomych, którzy chcieliby przyjechać, ale nie mogą o tej porze. Miejmy nadzieję, że tenis stanie się jeszcze bardziej popularny i nie tylko na moje mecze ludzie będą przychodzić tłumnie.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

O prawo gry w finale powalczą jutro także Camila Giorgi i Carla Suarez Navarro.

 

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button