Akcja w KWK Mysłowice-Wesoła: Ratownicy natrafili na ogromne rozlewisko!
Jak informuje nas Wojciech Jaros, rzecznik prasowy Katowickiego Holdingu Węglowego, sytuacja w penetrowanym chodniku jest nadal stabilna, ale ratownicy budujący rozrzedzający powietrze lutniociąg, musieli zatrzymać się po przebyciu 330 metrów podziemnego chodnika. Natrafili bowiem na spore rozlewisko. Ze względu na jego głębokość – ok. 1,7 metra – nie byli w stanie go przebyć. Ratownicy będą teraz wypompowywać z niego wodę – w stronę rozlewiska transportowane są pompy pneumatyczne, które zostaną podłączone do przechodzącego tam sprawnego rurociągu sprężonego powietrza.
Pompy zasilane prądem elektrycznym nie mogą w tym rejonie pracować z uwagi na zagrożenie wybuchem. Szacowane jest, że odpompować będzie trzeba do 700 m3 wody. Chodzi o obniżenie jej poziomu do najwyżej 70 cm. To konieczne, aby ratownicy z aparatami ucieczkowymi i niesionym ze sobą sprzętem mogli przejść bezpiecznie przez zalany rejon. Ratownicy górniczy wciąż budują przed sobą lutniociąg i rozwijają linię chromatograficzną. Do pokonania, do miejsca w którym ostatnio był zlokalizowany poszukiwany pracownik, zostaje zatem jeszcze ok. 170 metrów. Czas dotarcia tam będzie zależał od tempa odpompowywania wody i tego, na co ratownicy trafią w kolejnej muldzie.
