Akt oskarżenia przeciwko Ariadnie G.-Ł.

Według prokuratury lekarka przyjęła ponad 360 tysięcy złotych łapówek. Kobieta przyjmowała korzyści majątkowe od dwóch dostawców artykułów medycznych w czasie kiedy była dyrektorem Kliniki Okulistycznej w Katowicach – poinformowała rzeczniczka prokuratury, Marta Zawada – Dybek. Pieniądze sześciokrotnie przyjęła w szpitalu w Katowicach, a siedmiokrotnie – w Wiedniu.
Prokuratura umorzyła postępowanie wobec osób, które wręczały korzyści majątkowe. Ponieważ ujawniły one okoliczności wręczania łapówek, mogły skorzystać z tak zwanej klauzuli bezkarności.
Sprawa profesor Ariadny G.-Ł. zaczęła się w 2007 roku, gdy znana okulistka została dwukrotnie zatrzymana na terenie szpitala pod wpływem alkoholu. Kilka miesięcy później została zawieszona w obowiązkach wykonywania zawodu lekarza przez śląski samorząd lekarski. Potem Najwyższa Izba Kontroli oceniła, że w placówce działały mechanizmy korupcjogenne.