Alarm w GKS-ie Katowice – główny sponsor wypowiedział klubowi umowę

Mecz GKS Katowice kontra Energomontaż Południe jeszcze nierozstrzygnięty. Na defensywną taktykę firmy, GKS odpowiada ofensywą – medialną. – Żadnych sygnałów ze strony Energomontażu nie było. Nie mieli żadnych zastrzeżeń, czy nie realizujemy zapisów umowy. Przeciwnie – wszystkie zapisy realizowaliśmy, dlatego było to spore zaskoczenie – mówi Andrzej Zowada, GKS Katowice.
Zaskoczenie spore, bo Energomontaż powodów swojej decyzji nie ujawnił. Władze firmy sprawy nie chcą komentować. Działacze Gieksy przekonują jednak, że powodów do paniki nie ma. Wprawdzie spółka była głównym sponsorem klubu, ale nie jedynym. Około dwudziestu procent udziałów ma w nim miasto. – Klub będzie funkcjonował i zakładamy, że nie spowoduje to żadnych konsekwencji w działalności klubu. Pieniądze trzeba pozyskiwać z wielu stron w różny sposób i o tym zarząd klubu wie chyba najlepiej – stwierdza Sławomir Witek, naczelnik Wydziału Sportu i Turystyki UM w Katowicach.
Dlatego władze GKS-u już wcześniej prowadziły rozmowy z potencjalnymi sponsorami. Poza tym klub przygotowuje się do wejścia na giełdę. A na niej każda firma musi być przejrzysta. Wtedy o sponsorów jest łatwiej. – Rozmowy są prowadzone. Teraz nabiorą jeszcze tempa także może się okazać, że w miejsce Energomontażu, jeżeli nie powiodą się rozmowy prezesa Krysiaka, mogą pojawić się inne firmy – informuje Andrzej Zowada, GKS Katowice.
Dlatego czerwone światło od Energomontażu nie wpłynie na przygotowania zawodników do rundy wiosennej. Drużyna zgodnie z planem wyleci na zgrupowanie do Turcji. – To nie dotyczy nas tylko klubu w sensie takim, że są to wewnętrzne sprawy prezesów i oni się tym martwią. Klub nas zapewnia, że wszystko jest w porządku i myślę, że jest ok – twierdzi Piotr Piechniak, zawodnik GKSu Katowice. Ale może to właśnie gra piłkarzy była za mało ok. i stąd decyzja nowych władz spółki.
Jesienią piłkarze rzeczywiście nie prezentowali się najlepiej, chociaż jak mówi dziennikarz sportowy Marek Hajkowski, to nie sportowe ambicje nowego prezesa Energomontażu, miały decydujący wpływ na decyzję o wycofaniu się ze sponsorowania Gieksy. – Może otrzymał od rady nadzorczej polecenie, że należy ciąć koszty, a gdzie się je tnie najprościej – na promocji – mówi.
Jeśli GKS nie dojdzie do porozumienia z Energomontażem, to jego miejsce nie tylko na koszulkach, ale przede wszystkim w klubowym budżecie prawdopodobnie zajmie Centrozap.