Alexandra Dulgheru zwyciężczynią turnieju PWO

W finałowym meczu, po początkowej równowadze sił, Dulgheru potrafiła pewnie wygrać pierwszego seta. w drugim prowadziła już 2:0, ale potem Chinka wygrała cztery kolejne gemy. Rumunka nie dała jednak za wygraną i zrewanżowała się rywalce tym samym. “Czułam się dobrze od początku meczu, ale przecież Zheng to świetna zawodniczka, więc musiałam walczyć o każdy punkt. W drugim secie prowadziła już 4:2 i myślałam, że będzie trzeci set. Wtedy jednak poczułam się pewniej, zwłaszcza kiedy doszłam do piłek meczowych” – powiedziała po meczu zwyciężczyni.
Dulgheru, której rok temu sukces w Warszawie otworzył drogę do wielkiego tenisa, nie ukrywa, że polska stolica jest dla niej szczególnym miejscem. “Od przyjazdu tutaj towarzyszą mi szczególne uczucia – poza samą grą, taktyką, całą strategią, po prostu cieszę się, że mogę tu być” – usłyszeli dziennikarze po finałowym pojedynku.
Prosto z Warszawy Alexandra Dulgheru jedzie na wielkoszlemowy French Open do Paryża, gdzie po raz pierwszy będzie rozstawiona – z numerem 31. Powiedziała, że po wygraniu turnieju jadę tam z większą pewnością siebie. “Jestem jednak już trochę zmęczona, bo gram od turnieju w Stuttgarcie, więc wiem, że nie będzie łatwo. Gram najprawdopodobniej w poniedziałek, więc dziś i jutro postaram się zrelaksować, to jest najważniejsze” – dodała.
Dzięki wygranej w Polsat Warsaw Open Dulgheru utrzymała miejsce w czołowej 40. światowego rankingu tenisistek WTA. Na konferencji prasowej obiecała, że za rok wróci do Warszawy, gdzie jeszcze nie przegrała meczu, by bronić tytułu.