Andrzej Płonka

Inicjator wielu przedsięwzięć kulturalnych, sportowych i turystyczno – rekreacyjnych o zasięgu powiatowym, integrujących społeczność lokalną. Od początku działalności Starostwa Powiatowego zaangażowany w realizację inwestycji oświatowych oraz działalność edukacyjną na rzecz dzieci i młodzieży. Zaangażowany w sfinalizowanie działań mających na celu powierzenie Książnicy Beskidzkiej roli powiatowej biblioteki. Bezpartyjny, członek klubu Rodzina – Prawo – Wspólnota Rady Powiatu Bielskiego. Inicjator, założyciel i obecnie wiceprezes Parafialnego Klubu Sportowego “Millenium” w Porąbce. Orędownik pracy z dziećmi i młodzieżą, uhonorowany Orderem “Serce dla Serca” przyznanym przez Stowarzyszenie Pomocy Osobom Niepełnosprawnym. Jego hobby to turystyka, narciarstwo i brydż. Zgodnie z ustawą o samorządzie powiatowym, starosta sprawuje bezpośredni nadzór nad: – Wydziałem Geodezji i Kartografii – Powiatowym Centrum Zarządzania Kryzysowego – Biurem Rady (w zakresie organizacyjnym) – Biurem Prawnym (w zakresie merytorycznym) – Wydziałem Zdrowia – Biurem ds. Promocji Powiatu, Kultury, Sportu i Turystyki – Pełnomocnikiem ds. Ochrony Informacji Niejawnych – Powiatowym Rzecznikiem Konsumentów – Pełnomocnikiem Zarządu ds. Systemu Zarządzania Jakością – Audytorem wewnętrznym – Pełnomocnikiem ds. społeczeństwa informacyjnego
Rozmowa Marka Czyża z Andrzejem Płonką w programie „Gość TVS” z 8.08.2008
C: Patrzymy tu, z Górnego Śląska na powiat bielski z perspektywy nart, kuligów, oscypków, kwaśnicy, ale też Bielsko, powiat bielski robi wiele, aby ten sielankowy obraz pielęgnować.
P: Ja się przede wszystkim cieszę, że powstaje telewizja, która pokazuje regiony naszego województwa, pokazuje Podbeskidzie, choć nie jest to nazwa tradycyjne historyczna, to jednak identyfikuje nasze województwo. W tym również zawierają się Beskidy.
C: Jeżeli już przy Beskidach jesteśmy, zacznijmy się przyglądać problemom i kłopotom, które zapewne powiat ma. Zacznijmy od Szczyrku. Pan jest zapalonym narciarzem. Jeżeli już pojedziemy w Beskidy, jeżeli dopisze śnieg, to i tak na najdłuższych trasach narciarskich w Polsce nie pojeździmy, bo ciągle są problemy. Jak nie z GAT-em, to z prywatnymi właścicielami, z Ministerstwem Sportu. Czy starostwo ma jakiekolwiek możliwości wpływanie na rozwiązywanie tego problemu?
P: Jedynie poprzez mediacje, tzw. stref nacisku, przekonywanienie, w tym momencie Skarbu Państwa, Który jest właścicielem Gliwickiej Agencji Turystycznej, pokonując w ten sposób barierę trudności finansowych pomiędzy GAT-em a prywatnymi właścicielami. No i nie należy zapominać o samorządzie, jaki tworzy miasto Szczyrk, bo jeżeli chodzi o turystykę, to miasto powinno mieć na nią największy wpływ.
C: Ja się boje, że miastu na tym nieszczególnie zależy, bo ja nie słyszałem, o tym, żeby Szczyrk chciał się szczególnie promować.
P: Może trzeba na to spojrzeć inaczej. Chyba każdy mieszkaniec Polski wie gdzie leży Szczyrk. Miasto tej promocji przez lata ulegało i chyba ta promocja tworzy się sama w sobie. Dzisiaj gdy mówimy o turystyce, gdy mówimy o śniegu, to faktycznie tą istotną bariera są zamykane wyciągi. A skąd się to bierze. To nie tylko Szczyrkowienie. Znaczna część działek wykupili prywatni inwestorzy i te działki właśnie są zamykane z powodów finansowych.
C: Macie wielkie plany połączenie Brennej ze Szczyrkiem. Piękny plan, może nawet do realizowania. Co z tego, skoro na razie nie ma sensu, bo ludzie przyjadą w góry, albo nie przyjadą.
P: Nasza strategia, powiatu bielskiego, idzie właśnie w tym kierunku, aby Gliwicka Agencja Turystyczna założyła spółkę albo z miastem Szczyrk, albo z prywatnymi inwestorami albo wyceniła tą część swojego majątku, która znajduje się w górach i tym inwestora ją sprzedała. I wtedy to ma sens i ta promocja ma sens.
C: Ale tutaj się trzeba spieszyć, bo jak przeglądam oferty nieruchomości w Szczerku, to coraz więcej pensjonatów, hotelików jest sprzedawanych, bo to się przestaje opłacać.
P: Niedawno odbyło się spotkanie z przedstawicielami GAT-u i spotkałem się tez z panią minister. Przygotowywana zostaje oferta, wycena majątkowa dotycząca tych wyciągów, jak i również założenia spółki. Myślę, że to jest kwestia dwóch, trzech tygodni, może góra miesiąca. Obyśmy zdążyli przed tą zimą, bo wtedy jak Szczyrk wypromowaliśmy, tak będziemy o nim zapominać.
C: jeśli nawet dojdzie do porozumienia, może być tak, że zima nie dopisze, a wtedy nie wiedzę woli wśród Szczyrkowian i sposobów zarabiania na turystyce. Tam nikt nie inwestuje w inne formy zapewnienia turyście miłego spędzenia czasu. Wyciągi nie wystarczą.
P: W tej mierze tez się zaczyna dużo dziać, być może to jeszcze nie ujrzało światła dziennego. W przyszłym roku, w luty, w Szczyrku odbędzie się Olimpiada Młodzieży Europy. Centralny Ośrodek Sportu buduje pełna infrastrukturę, która pozwoli wypełnić tą lukę o której mowa. Władze Orlego Gniazda planują również budowę Aqua Parku. Na dzień dzisiejszy trwają spotkania przede wszystkim grup finansowych, bo to wszystko trzeba zorganizować.
C: A kiedy już założymy, że pogoda dopisała, śniegu jest mnóstwo, to jeszcze trzeba tam dojechać. Dojazd w góry jest katorgą. Wiem, że Pana powiat liczył na dotacje z Unii Europejskiej, ale trochę się priorytety zmieniły i pieniądze mają już być przeznaczone na coś innego. Jak sobie poradzicie?
P: Z żalem musze powiedzieć, że po likwidacji tego starego podziału regionalnego o tej strategii dróg trochę zapomniano. Ale to nie jest tak, że śpimy. Na dzień dzisiejszy sytuacja doszła do tego, że trzeba o tym otwarcie powiedzieć. Albo budujemy ta drogę, bo Szczyrk, tego już dłużej nie wytrzyma, albo będzie trzeba z powodu transportu zapomnieć o Szczyrku. Budowana jest droga ekspresowa Zwardoń – Bielsko-Biała.
C: Która może ominie Szczyrk.
P: Będzie zjazd. Na dzień dzisiejszy planujemy połączenie Buczkowic, czyli gminy przed Szczyrkiem, z drogą ekspresową. To w znaczny sposób rozwiąże problem komunikacyjny.
C: Pan mówi z pewnym sentymentem o tym dawnym podziale. Czy mam rozumieć, że w powiecie bielskim są resentymenty po bielskim województwie?
P: To dopiero dziesięć lat, jak ten podział został zmieniony. Czasem te wspomnienia powracają, trudno, żeby nie wracały. Była wtedy pewna samodzielność. Nie chciałbym aby ten region był kojarzony tylko przez ten oscypek i śnieg. Chciałbym aby turystyka i miasto Bielsko-Biała, które liczy ponad 200 tys. Mieszkańców było poszczekane jako ważna część województwa.
C: Panie starosto, tylko szczerze, jak Wam jest w tym województwie śląskim?
P: Powiem tak: dzisiaj bezrobocie w Bielsku wynosi 5%, w powiecie bielskim 7%, czyli wszystko wskazywałoby na to, że idziemy w dobrym kierunku. Ten wzrost gospodarczy jest również odczuwalny w naszym regionie. Wydawało nam się w pewnym momencie, że ten odpływ decyzyjności z naszego miasta i regionu przełoży się na zmniejszenie miejsc pracy, odpływ ważnych instytucji. Obserwujemy jednak powrót, być może to za sprawą korytarza trans granicznego, tego połączenia z południem. To wszystko sprawia, że miasto zyskuje na znaczeniu. Jak nam jest w tym województwie, to czas pokarze. Na razie jesteśmy dostrzegani, pozyskujemy środki finansowe. Budowane są wiadukty, drogi ekspresowe, to świadczy o tym, że komunikatywność regionu idzie w dobrym kierunku.
C: Kiedy mówimy kopalnia- to mamy na myśli Górny Śląsk, ale Kopalnia Silesia, czyli Pana powiat. Co się stanie, jeśli nie pozyskacie inwestora i na rynku pojawi się ok. 1000 bezrobotnych?
P: Kopalnia w tej chwili nie ma nabywcy. Ale wiedząc, że kilka lat temu była przeznaczona do uśpienia, wystąpiliśmy do Unii Europejskiej z wnioskiem, alby w ramach restrukturyzacji można było część załogi i infrastruktury wykorzystać do innych działań. Nam się to udało. A jest to Bielski Park Techniki Lotniczej w Kaniowie i Czechowicach Dziedzicach. Spotykając się z właścicielami firm produkujących samoloty mieliśmy zapewnienie, że znajdzie się od 200 do 500 miejsc pracy.
C: No i…
P: I w tym momencie pokazała się nowa koncepcja rozwoju kopalni, koncepcja, iż część węgla ma być fedrowana pod pasem startowym, który już został wybudowany.
C: I teraz może być tak, że ani kopalni, ani Parku lotniczego??
P: Park wybudowaliśmy. Rozmawiałem wtedy też z ewentualnym nabywcą, Panem Gibsonem, który bardzo ochoczo podszedł do naszego projektu, mówiąc, że jedno drugiego nie wyklucza. Od władz kopalni znalazłem zapewnienie, że żaden z pracowników nie straci pracy. Dla mnie najistotniejsze jest, aby mieszkańcy powiatu bielskiego znaleźli miejsca pracy.
C: na koniec zapytam, jak się Pan przygląda tym zabiegom aglomeracyjnym na Śląsku? P: Patrzymy na top z lekkim niepokojem, jako Podbeskidzie. Nasz region jest trochę inny. Miast naszego powiatu są takimi obwarzankami miasta Bielsko -Biała. Inaczej jest na Górnym Śląsku, gdzie jest aż 15, czy 16 miast grodzkich. Splot ekonomiczny tych miast może przynieść ryzyko, że będzie to tylko supłanie środków ekonomicznych tylko dla tego aglomeracji, a resztę pozostawienie z boku i pozbawienie nas dostępu do tych środków. Wszyscy zapewniają, nas, że tak nie będzie, ale jeśli powstaje taki silny, prężny twór gospodarczy, to jak na to patrzeć? Patrzymy na to z rezerwą, ale nie mówmy nie, jeżeli miałoby to przeszkadzać, spowodować zastój naszego województwa.