Region

(Anty)bohater?

Zostałeś nominowany do odejścia z listy honorowych obowateli – choć zdanie brzmi jak wyjęte z reality show, to wypowiada je nie Wielki Brat do Frytki, a radny Karol Winiarski do Michała Roli Żymierskiego.  – Po pierwsze zdefraudował dużą sumę pieniędzy. Po drugie współpracował z wywiadem wojskowym związku radzieckiego, a więc naszego największego wroga – mówi Winiarski.

I dlatego – wedłud Winiarskiego – należy pozbawić go honorowego obywatelstwa miasta. Bo wróg na piedestale to to, co denerwuje nabardziej. Rola Żymierski został honorowym obywatelem jeszcze za czasów PRL-u. I to uwiera Winiarskiego, który twierdzi, że dla negatywnych bohaterów miejsc w loży zasłużonych być nie powinno. – To jednak świadczy o mieście, jakie postaci i jakie osoby uznaje za wzory – uważa Winiarski. A dla radnego marszłałek ma tyle samo wspólnego ze wzorem, ile zadaszenie sosnowieckiej patelni z prawdziwym dachem.

Nie wszyscy jednak podzielają jego opinię. – Był to człowiek dla miasta zasłużony. Ale przede wszystkim i zasłużony dla Polski. Proszę pamiętać o pięknym życiorysie legionowym. I roli jaką odegrał Żymierski jako wojskowy dowódca III powstania Śląskiego – mówi dr hab. Zygmunt Woźniczko.

Blaski w biografii Żymierskiego nie przekonują jednak Winiarskiego, który stawianie go – na równi z biskupem Śmiegielskim (także honorowym obywtelem) – uważa za policzek. Policzek, którego jednak najbardziej zainteresowany nie odczuwa. – Biskupowi nie zależy na tym, a przynajmniej nie wtrąca się w to – uważa ks. Jarosław Kwiecień.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Swoje dwa grosze wtrąca jednak część sosnowieckiej lewicy, która nie popiera pomysłu dehonoryzacji obywatela Żymierskiego. – Miał zasługi i powinien pozostać honorowym obywatelem miasta – stwierdza Maciej Adamiec, radny PIRS. Czy nim pozostanie?  Na to pytanie odpowie rada miasta na swojej najbliższej sesji.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button