Antyterroryści ściągnęli byłego wiceprezydenta Gliwic z Radiostacji

Przypominamy, że Andrzej Jarczewski, wszedł w poniedziałek rano na gliwicką Radiostację. Na wysokości 110 metrów protestował przeciwko temu, co dzieje się w polskich samorządach. Żądał również przywrócenie na stanowisko klucznika gliwickiej Radiostacji.
Protest Jarczewskiego miał trwać pięć dni. Zakończył się po dwóch. Dzisiaj, około 4:45 dwóch policjantów wkroczyło na wieżę.
– Z Jarczewskim nie było kontaktu. Nagle przestał reagować na zawołania policjantów. Zaniepokojeni o stan zdrowia postanowili wkroczyć na wieżę, z której następnie ściągnięto protestującego. Nie stawiał wyraźnego oporu, nie było żadnych fizycznych incydentów – mówi Marek Słomski, oficer prasowy gliwickiej policji.