RegionWiadomość dnia

Armia Czerwona wkroczyła do miasta. Historyczna bitwa o Wodzisław Śląski [Zdjęcia]

T-34 dziś podobnie jak 68-lat temu był w centrum wydarzeń. – W tej chwili, to są właściwie jego pierwsze próbne jazdy, aczkolwiek zainteresowanie tym sprzętem, jeżeli chodzi o rekonstrukcje różnych imprez jest olbrzymie. My chętnie bierzemy w tym udział, bo jest jednak kwestia pokazania kawałka historii – wyjaśnia Wacław Widuchowski, Muzeum Techniki Wojskowej w Zabrzu. Historii, którą przy użyciu takich właśnie metod i narzędzi dydaktycznych postanowiono przypomnieć w Wodzisławiu Śląskim. – Chcemy upamiętnić mieszkańców tego miasta. 71 osób zginęło, bądź to w bezpośrednich walkach, które tu się toczyły, bądź podczas bombardowania – wspomina Kazimierz Piechaczek, grupa rekonstrukcyjna.

Radzieckie naloty nasiliły się z początkiem marca 1945 roku. Armia Czerwona chciał odebrać Wodzisław z rąk nazistów. Walki na tym rynku trwały około czterech godzin. Zniszczenia historycy porównują do tych z bombardowanej Warszawy. 80%, czyli to jest bardzo dużo, w zasadzie 8 na 10 tutaj statystycznie rynkowych kamienic zostało zburzonych. Tutaj w zasadzie cała ta północna część i cała zachodnia została obrócona w jedno wielkie gruzowisko – opowiada Mariusz Chłapek, grupa rekonstrukcyjna. Wodzisławskich kamienic tak jak 68 lat temu, burzyć dziś nikt nie będzie, organizatorzy zapewniają, te dramatyczne wydarzenia postaramy się jednak wiernie odwzorować. – Ludzie też już są coraz mądrzejsi, tą historią powiedzmy żyją. Zaczynają szukać, szperać w internecie czy w książkach. Wiedzą jak mniej więcej umundurowanie wyglądało i trzeba wyglądać, jak najbardziej realnie – podkreśla Piotr Hojka, Muzeum w Wodzisławiu Śląskim.

I choć taki T34 potrafi spalić nawet 250 litrów ropy na 100 km – ci zapaleńcy robią to głównie dla frajdy. Często nic na tym nie zarabiając. Przygotowana z wielkim rozmachem rekonstrukcja kosztowała Wodzisław tylko 10 tysięcy złotych. O marnowaniu publicznych pieniędzy nikt tutaj nie mówi. – Padło pytanie, jak uzyskać z tego dla miasta jak najwięcej, więc nie jest to tyko żywa lekcja historii, ale także promowanie wodzisławskiej przedsiębiorczości – zaznacza Mieczysław Kieca, prezydent Wodzisławia Śląskiego. Na rynku przedłużono dziś godziny pracy w sklepach, bombardowano też, ale niskimi cenami. Tak wygląda promocja historią z nadzieją na zyski w przyszłości.Trzeba, bo po godzinie 17 tu naprawdę jest bardzo ciężko, nie ma klientów, nie ma nic. Próbowaliśmy również z taką akcją z izbą gospodarczą – Wodzisław Tu Kupuj, ale bardzo ciężko – mówi Bożena Bytomska, właścicielka księgarni.

Im lekko też nie jest, ale w tym przypadku, wojny nikt nie wznieca, chodzi raczej o wspólny interes w czasach pokoju.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button