RegionSportWiadomość dnia

Artyści kontra sportowcy. Mecz na lodzie dla WOŚP

Nikogo nie trzeba było specjalnie zachęcać, bo do bramki tej Orkiestry wszyscy grali z wielkim sercem. – Chodzi przede wszystkim o zabawę, bo nikt nie przywiązuje większej wagi do wyniku, bo największym zwycięzcą jest WOŚP – zaznacza Tomasz Ciachorowski, aktor.

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy w Tychach zagrała już po raz jedenasty po to, by potrzebujących nie zostawić na lodzie. W tym roku kije skrzyżowała reprezentacja polskich artystów z drużyną sportowców. – Nie ma już takiego wstydu jak 11 lat temu, kiedy zaczynaliśmy grać, a kije służyły tylko do tego, żeby się tylko na nich podtrzymywać – stwierdza Bogdan Kalus, aktor. – Czuję się jak w saunie. Będę mógł w przerwie nadrobić straty płynów także sama przyjemność, ze wszystkich stron – dodaje Jacek Łapot, kabaret Długi.

Rajdowcy między tercjami wyjechali ze swoimi zabawkami. – Poczuliśmy spaliny, poczuliśmy zapach paliwa i to nam da niezłego powera – mówi Kajetan Kajetanowicz, kierowca rajdowy. W tym jednak, by tu prawdziwy power było widać, potrzebna była nasza ingerencja. Jednym i drugim poczucie rytmu było zupełnie obce, ale uzbrojeni w kaski, ochraniacze i kije niczym kaskaderzy przed meczem, wykupili ubezpieczenie od nieszczęśliwych wypadków. – Na razie liczę to, ile razy się przewróciłem, a nie bramki, ale cóż taka dyscyplina dla mnie – dodaje Kajetan Kajetanowicz, kierowca rajdowy.

Gwiazdy szklanego ekranu na lodzie już tak nie świeciły, a i kierowcom rajdowym zdarzał się poślizg niekontrolowany. Bywało różnie, bo wielu wydawało się, że mają ukryty talent, ale taktyka polegała przede wszystkim na tym, by jak najszybciej pozbyć się krążka. – To jest fajna zabawa, bo połowa tych ludzi, połowa artystów i rajdowców w ogóle nie potrafi jeździć na łyżwach – mówi Andi Mancin, kierowca rajdowy.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Na nich bezbłędnie radził sobie rzecz jasna Mariusz Czerkawski. Ale najlepszy polski hokeista dumny jest z wysiłku i poświęcenia artystów i sportowców. – Kilku zawodników ma potencjał, tylko musiałoby ciężko popracować bardziej sumiennie i codziennie. Cieszy nas to bardzo, że zawsze jest pełna hala, ludzie dopisują, bo i cel akcji jest bardzo szczytny – zaznacza. – Z roku na rok jesteśmy coraz starsi, coraz wolniejsi, ale jak widać technika w kiju zdecydowanie się poprawiła – dodaje Mariusz Gabrek, organizator meczu “Hokej z gwiazdami”.

Mecz zakończył się zwycięstwem artystów. Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, dzięki kibicom i zawodnikom zebrała 15.000 złotych.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button