RegionWiadomość dnia

Artystycznym okiem na życie, miasto czy …słonia od tyłu. Ruszył V Foto Art Festival w Bielsku-Białej

Na pierwszy rzut oka ciężko ją zrozumieć, ale z pewnością nie da się obok niej przejść obojętnie. Sztuka fotografii ma działać na odbiorcę. Poruszyć jego wyobraźnię. -W wymiarze estetycznym, intelektualnym, w wymiarze emocjonalnym, to ma działać, to jest najważniejsze, a nie że patrzę na obrazek jakie to piękne! Jezus Maria! …nie o to chodzi – podkreśla Andrzej Zygmuntowicz, Związek Polskich Artystów Fotografików. Tu chodzi o to, by pokazać jak wiele form wypowiedzi może mieć artysta fotografik. Od dokumentu, poprzez portret na fotografii inscenizowanej kończąc. -W swoich zdjęciach zawsze staram się szukać czegoś co znam, szukam tego co jest mi bliskie, co wywodzi się z życia codziennego. Zawsze są to tematy bardzo mi bliskie, to one mają na mnie największy wpływ – mówi Raul Belinchón, artysta fotografik.

W swoim życiu wykonali dobrych kilkadziesiąt tysięcy zdjęć, choć jak mówią – to najważniejsze dopiero przed nimi. -To takie wyzwanie na całe życie. Ja wciąż próbuję zrobić najlepsze zdjęcie, zawsze, nawet wtedy gdy zdjęcie zrobione przeze mnie mi się podoba, to i tak czuję, że mogłem zrobić je lepiej – argumentuje Ragnar Axelsson, islandzki artysta fotografik. Tu jednak goszczą najlepsi z najlepszych z całego świata. To już piąta edycja Foto Art Festiwalu. -Piąta edycja jest taka troszeczkę magiczna, dotyczy wszystkich festiwali prawda, wtedy się mówi, że jak już się przebrnie to znaczy, że ma się jakieś doświadczenie i wtedy dana impreza zakorzenia się w takiej świadomości kulturalnej – mówi Inez Baturo, kurator Galerii Fotografii B&B, organizator festiwalu. Art Festival w Bielsku-Białej  zakorzenił się już na dobre. -Ten festiwal właśnie jest różny od innych festiwali w Polsce. Ci artyści tu przyjeżdżają częstokroć, ci mistrzowie widzą się tutaj i spotykają ze sobą po raz pierwszy – mówi Ewa Kozak, UM w Bielsku-Białej.

I dyskutują często o swoim pierwszym zdjęciu. -Dobre pytanie, tak naprawdę moje pierwsze profesjonalne zdjęcie to był chyba portret, zachowałem sobie to zdjęcie do dnia dzisiejszego – mówi Andreas H. Bitesnich, artysta fotografik. Choć chętnych do tego, by chwycić za aparat i robić profesjonalne zdjęcia z roku na rok przybywa. -Do końca nie wiemy jak to właściwie działa, że niektóre zdjęcia zostają z nami na lata, niektóre przechodzą przez nas nie zostawiając właściwie w nas żadnego osadu, na czym to właściwie polega, co jest tym dobrym zdjęciem, co czyni je tym zdjęciem intrygującym – zastanawia się Tomasz Tomaszewski, artysta fotografik. Sztuka fotografii mimo, że ma 174 lata to właśnie przeżywa drugą młodość.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button