KrajRegionSilesia Flesz

Atak hakerów na LOT. Sprawę bada ABW

Uziemieni przez ponad pięć godzin. Tyle po ataku hakerów trwał niedzielny paraliż na lotnisku Chopina w Warszawie. – Został zaatakowany system informatyczny, który służy do wyznaczania tzw. planu lotu dla każdego rejsu – informował Adrian Kubicki, p.o. rzecznika prasowego PLL LOT. A bez tego dokumentu ani rusz, samoloty narodowego przewoźnika nie mogły nawet zacząć procedur kołowania, a co dopiero wystartować. Odwołano w sumie 10 krajowych i międzynarodowych połączeń. Na walizkach na Okęciu koczowało w sumie prawie 1500 pasażerów. Niektórzy nerwowo nie wytrzymali. – Rezygnuję z rejsu i wracam do domu. Gdybym chciał skorzystać z hotelu to jeszcze muszę z półtorej godziny poczekać.

 

Ci co cierpliwe czekali późnym wieczorem w końcu odlecieli. Teraz będą mogli domagać się rekompensaty i to nie tylko straconego czasu. – Jeżeli jest to z winy przewoźnika to oczywiście przewoźnik musi nam wypłacić odszkodowanie adekwatne do ilości godzin oczekiwania, tego opóźnienia naszego samolotu – tłumaczy Krystyna Papiernik, prezes Śląskiej Izby Turystyki. LOT, co podkreślają jego przedstawiciele od swoich zobowiązań wobec pasażerów nie zamierza się uchylać. Ale spora część uziemionych wczoraj turystów swoich praw będzie musiała się domagać w biurach podróży, w których wykupiła wakacje. Coraz bardziej operatywni są też cyberprzestępcy. Ci, którzy zaatakowali wczoraj serwery Lotu najprawdopodobniej działali według ściśle określonego planu. – Musiała zostać wykorzystana jakaś dziura w oprogramowaniu serwerów, przez którą dostali się hakerzy, bądź jakiś pracownik LOT-u otrzymał wiadomość zainfekowaną, w którą kliknął i w ten sposób hakerzy mogli dostać się do sieci – wyjaśnia Michał Ferdyniok, laboratorium informatyki śledczej Mediarecovery.

 

Ciąg dalszy artykułu poniżej

 

Reszta potem potoczyła się już lawinowo. Żeby wykraść cenne dane dla szantażu lub nielegalnego handlu, bądź też, jak w przypadku ataku hakerów na serwery Sejmu, kancelarii premiera i kilku ministerstw sprzed kilku lat, by wywrzeć presję na rządzących. Ten atak hakerów był odpowiedzią na kontrowersyjną ustawę ACTA. Ale zuchwałość cyberprzestępców jest coraz większa, ich ofiarą może stać się praktycznie każdy. Wykorzystują luki nie tylko w systemach informatycznych, ale i te w prawie. Tak jak przy procedurach zakładania nowych rachunków bankowych. – Przestępcy podając się za różnego rodzaju firmy proszą nas też o podobny przelew mając dzięki temu dane naszego konta bankowego i sami zakładają na nasze nazwisko konta bankowe – zaznacza nadkom. Tomasz Gogolin, KWP w Katowicach. By wykorzystać je często do prania brudnych pieniędzy lub tak jak w Jaworznie ze zwykłej chęci zysku. Policja w styczniu zatrzymała podejrzanego o udział w kradzieży miliona złotych. Wirus, który został zainstalowany przelał pieniądze miasta na specjalne konta, zamiast na rachunek wynajętej firmy. Zaginiona kwota na szczęście została odnaleziona. <.>

 

 

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button