Aukcja pod gwiazdami

Nagroda, dla autorek najlepszego bloga zeszłego roku, jest niezwykle cenna. – Opisujemy nasze życie. W domu, w szpitalu. Ludzie to czytają i docenili nas – mówi Dominika Barteczko.
Opisują skrajne emocje i walkę ze szpitalną codziennością. Nagrody się nie spodziewały. Dominice kojarzy się ona zarówno z galą, z uśmiechem i ogromną radością. Ale także z płaczem za ukochaną przyjaciółką – Patrycją. Jej nagrody nie było dane odebrać. – Fundacja Iskierka robi tyle dla nas, że chciałyśmy też coś zrobić dla niej. I oddać tą statuetkę – wyjaśnia Barteczko.
Poza nią na aukcji pojawiły się również prace wykładowców Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach. – Obraz powinien żyć. Jeżeli on będzie u mnie w pracowni leżał w stosie innych obrazów to jest czymś martwym. Można go oczywiście od czasu do czasu wystawić, pokazać. Natomiast najważniejsze, żeby on gdzieś funkcjonował. I jeżeli jest dla kogoś przyjemnością, to dla mnie to też wielka satysfakcja – uważa Antoni Cygan, ASP w Katowicach.
A chodzi o to, aby dzieciom chorym na raka wymalować uśmiech na twarzy. – Fundacja prowadzi od samego początku, czyli od trzech lat raz w tygodniu zajęcia. Można powiedzieć, że dzieci dotykają sztuki. Uczą się mozaikować, witrażować, malować. Pracować z papierem – mówi Jolanta Czernicka, prezes Fundacji Iskierka.
W takim miejscu jak to, dzieci trzymając w rekach kredki na chwilę próbują zapomnieć o bólu i smutkach. – Takiego ładnego motylka narysowałam, ale mi się nie udał – stwierdza Agnieszka Antoniewicz, pacjentka. Tym razem się nie udał, ale Agnieszka wie, że z lekcji na lekcję będzie coraz lepiej. Chciałaby kiedyś namalować psa.
– To jest zapomnienie o chorobie, to co się tu robi. I tym leczeniu. To zabija czas jak tu przychodzą i tu robimy różne rzeczy – mówi Paulina Hofman, pacjentka.
A każde uderzenie młotka na dzisiejszej aukcji sprawia, że te rzeczy będą coraz częściej rozświetlały szpitalną rzeczywistość.