RegionWiadomość dnia

Autostrada A1 będzie gotowa na Euro 2012?

Dziś miała być rada budowy. Przedstawiciele inwestora czyli Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad mieli rozmawiać z samorządowcami, wykonawcą i podwykonawcami robót. Ale nikt o niczym nie rozmawiał.

Jeśli GDDKiA nie zmieni zdania firmy, które budują autostradę, będą musiały opuścić plac budowy. A w sumie zatrudniają trzysta osób. Podwykonawcy mówią, że zostali na lodzie bo zimą nowych kontraktów nie znajdą.

Przedstawiciele Dyrekcji przekopali papiery i tam znaleźli, ich zdaniem, niepokojące liczby.

Stopień zaawansowania prowadzonych prac powinien wynosić osiemdziesiąt pięć procent a defacto wynosi pięćdziesiąt – mówi Dorota Marzyńska, GDDKiA w Katowicach.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

18,5 km. autostrady A1 pomiędzy Gorzyczkami a Świerklanami miało być gotowe w styczniu przyszłego roku. Pod górkę robotnicy mieli jednak z pogodą, trudnym terenem i niewybuchami z drugiej wojny światowej.

Dyrekcja jest stanowcza. Nie ma osiemdziesięciu pięciu procent robót, jest zerwanie umowy i będzie 40 milionów euro kary dla wykonawcy robót.

Firma Alpine nie ma sobie nic do zarzucenia i nie zamierza kary płacić. Będzie się odwoływać najpierw w Dyrekcji – potem zamierza walczyć w sądzie.

Generalna Dyrekcja przetarg na dokończenie odcinka ogłosić chce dopiero wiosną.

Najprawdopodobniej rozstrzygnięcie będzie w sierpniu tak by autostradę na tym odcinku zakończyć w marcu 2012 roku – dodaje Dorota Marzyńska.

Nawet ze sporymi opóźnieniami obecny wykonawca skończyłby pracę najpóźniej wiosną 2011 roku. Dziwna jest więc logika Dyrekcji, która tłumaczy zerwanie kontraktu opóźnieniami i tym samym opóźnia budowę minimum o rok.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button