RegionSportWiadomość dnia

Awansu, nowego stadionu i Mistrza Polski! Czego jeszcze kibice życzą GKS Katowice na 50 urodziny? [WIDEO]

Mają za sobą duże sukcesy. Znany jest im również smak porażki. Tak w skrócie można przedstawić historię jednego z najmłodszych klubów piłkarskich na śląsku. GKS Katowice kończy właśnie 50 lat. Już w piątek 28 lutego w związku z jubileuszem w budynku Akademii Muzycznej w Katowicach odbędzie się specjalna gala, o której póki co organizatorzy nie chcą zbyt wiele mówić. -Na pewno przygotowaliśmy niespodzianki dla tych, którzy będą mieli okazję zobaczyć to na żywo. Oczywiście no nie będę zdradzał wcześniej jakie to będą niespodzianki, żeby przytrzymać w niepewności tych właśnie, którzy będą mieli taką możliwość – wyjaśnia Marcin Ćwikła, GKS Katowice. -Zdjęcia z budowy Bukowej, tutaj już mamy zarysy tej nowej – mówi oglądając stare fotografie Tomasz Pikul, autor książek o GKS Katowice. A później wystarczyło tylko rozgrywać dobre mecze. Tych w wykonaniu GKS-u Katowice szczególnie w latach 90 nie brakowało. Teraz pamiętają o nich jedynie najwierniejsi kibice. -Teraz to może się wydawać trochę śmieszne, ale te drużyny z czołówki Lech, Legia, Górnik Zabrze, Wisła Kraków wtedy się nie liczyła,bały się tu przyjeżdżać. Dla nich sukcesem było wywiezienie stąd nawet remisu. Dzisiaj to brzmi trochę jak bajka – mówi Tomasz Pikul, autor książek o GKS Katowice.

I to bajka, która czasy świetności ma za sobą. Wydaje się że klub po wielu latach złej passy dopiero teraz stara się wychodzić na prostą. Już w czerwcu okaże się czy katowicka drużyna zasili szeregi piłkarskiej ekstraklasy. Jednak jak wspomina znany komentator Andrzej Zydorowicz, GKS w swojej historii już kilka razy otarł się o poważne zwycięstwo. -GKS Katowice jest klubem niespełnionym. Nigdy nie zdobył tytułu mistrza Polski. Cztery razy był wicemistrzem Polski. Tęsknota za tym mistrzowskim tytułem była okropna. Warunki były znakomite: prężny energiczny prezes Marian Dziurowicz, stadion nowoczesny jak na ówczesne czasy wybudowano – wspomina Andrzej Zydorowicz. Teraz stadion już na nowoczesny nie wygląda, jednak cała moc tkwi w piłkarzach i kibicach, którzy dla swojego klubu są w stanie zrobić bardzo wiele. -Bramkarz pierwszej drużyny GKS-u nakręcił filmik na którym swoje wspomnienia z GieKSą pokazuje. Narysował koszulkę, przedstawił 50 lat GieKSy no i nominował między innymi mnie, żebym ja przedstawił swój filmik – mówi Krzysztof Pieczyński, kibic GKS Katowice.

Tak ruszyła meksykańska fala. Pojawiły się kolejne nominacje i dziesiątki dowodów wierności. Krzysztof Pieczyński bez chwili wahania na swoją nominację również zareagował. Przy takim wsparciu teraz wszystko w nogach piłkarzy. -Możemy na prawdę z tym klubem zrobić wszystko. Zaczynając od awansu do Ekstraklasy – mówi Kamil Cholerzyński, piłkarz GKS Katowice. W roku jubileuszu byłby to chyba największy prezent.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button