RegionWiadomość dnia
Awantura na porodówce. Pielęgniarki wezwały policję.
28-latek był nie tylko zdenerwowany i głośno mówił – ale krzyczał także na szpitalny personel. Próby jego uspokojenia nic nie dały – więc pielęgniarki postanowiły wezwać policyjny patrol. Policjanci od razu zauważyli że mężczyzna jest pod wpływem alkoholu. Mundurowi jednak okazali się wyrozumiali. Przyszłego tatę zabrali tylko przed szpital – a nie na komendę – na krótką rozmowę. Obyło się bez mandatu i raportu. 28-latek dobrowolnie opuścił szpital i już poza nim oczekiwał na wieści z sali porodowej.