Awaria samolotu w Witebsku; bliscy ofiar nie wylecieli
Rodziny ofiar katastrofy udały się do Smoleńska dwoma samolotami: Boeingiem 737-400 oraz Embraerem. Ten drugi samolot jest sprawny i część rodzin już wraca nim do Polski. Pozostali mają czekać na lotnisku w Witebsku na maszynę, która wyleci po nich z Polski.
Na pokładzie Embraera, który wystartował z Witebska znajduje się 82 pielgrzymów. Za mniej więcej 2 godziny powinien lądować w Warszawie. Anna Komorowska została z rodzinami, które czekają na samolot i wróci razem z nimi. W pierwszym samolocie znalazły się głównie osoby, które są spoza Warszawy.
Przy samolocie, którego nie można uruchomić nadal pracuje kilka osób. Przyczyna awarii nie jest znana. Gubernator obwodu witebskiego zaproponował polskim pielgrzymom nocleg w miejscowych hotelach.
Obsługa lotnisku w Witebsku przygotowała dla polskich podróżnych herbatę i kawę. Specjalnie dla nich otworzono też sklepik znajdujący się w hali odpraw.
Wcześniej Paweł Deresz, który jest w wśród rodzin ofiar katastrofy powiedział IAR, że kapitan samolotu wyczarterowanego przez LOT poinformował podróżnych, że może lecieć z powodu awarii i czeka na decyzję z Warszawy.