AZS Częstochowa vs Resovia Rzeszów
Już w inauguracyjnym secie oba zespoły pokazały siatkówkę na wysokim poziomie. Od początku spotkania przeważali goście, którzy odrzucali rywali od siatki mocną i skuteczną zagrywką. Mimo prowadzenia 18:14, gospodarze zdołali wyrównać, a set został rozstrzygnięty na przewagi.
Środkowy Asseco Resovi – Grzegorz Kosok – przyznaje, że dzięki zwycięstwu w pierwszej, wyrównanej partii, jego druzynie grało się płynniej w dalszej części, ale rywal nie odpuszczał ani na chwilę.
Po wyrównanym i dramatycznym trzecim secie wynik brzmiał 1:2. Częstochowianie wrócili do gry głównie dzięki bezbłędnej grze Toniego Kaankappy, który dopiero drugi raz miał okazję zaprezentować się przed własną publicznością. Perfekcyjny atak i dobre przyjęcie Resovii wobec niedokładnego rozegrania AZS-u po drugiej stronie siatki zaważyło na jednostronnym czwartym secie, który zakończył cały mecz.
Po spotkaniu trener biało-zielonych Grzegorz Wagner odpowiedzialnością za niedokładną rozegranie obdzielił nie tylko rozgrywającego Fabiana Drzyzgę, ale cały zespół.
Dzięki zwycięstwu siatkarze Asseco Resovi awansowali na trzecie miejsce w tabeli. Domex Tytan AZS spadł na piątą pozycję.