RegionWiadomość dnia

Bandyta czy ofiara?

Piotrek nie rozumie co się stało, ale wie jedno – jego brat jest niewinny. – Nie ma takiej opcji, żeby mu zarzucili, że on napadł na bank, skoro od rana był na hałdzie – uważa. Co więcej nie był tam sam. Pracował jak zwykle razem ze swoją rodziną. To był dzień jak co dzień, dlatego nikt nie przypuszczał, że powrót do domu może zakończyć się dramatem. – Normalnie wyskoczyli jak zbóje, ani się nie przedstawili ani nic tylko oskarżali o napad na bank – opisuje zdarzenie Józef Fryder, ojciec zatrzymanego.

Kamil miał napaść na placówkę Banku Spółdzielczego w Jastrzębiu Zdroju. Zajście miało miejsce we wtorek po południu. Jak mówi rodzina zatrzymanego – ich syn przez cały ten czas pracował na wysypisku. Potwierdzają to również świadkowie. – Tu jest tyle świadków i każdy to potwierdzi, że dziecko było razem z nami na wysypie, pan Arek obiady wozi i on jeszcze później płacił mu za obiady, bo skup był akurat na górze i on to sprzedawał na górze – podkreśla Bogusława Fryder, matka zatrzymanego.

I choć Państwu Fryder policja oznajmiła, że ich syn został zatrzymany za napad na bank, dziś mówiła inaczej. – Na chwile obecną nie został nikt zatrzymany w tej sprawie, natomiast trwają czynności wykrywcze – tłumaczy sierż. Inez Biernacka z KMP w Jastrzębiu Zdroju.

Jednak rodzina w to nie wierzy i pyta, dlaczego ich syn został zatrzymany? I po co było przeszukanie ich domu? Skoro policjanci nic nie znaleźli. Zatrzymania ich syna komentować nie chcą. Jak również tego, czy może on mieć związek z napadem na bank. – Przekazałam informację, kiedy miało to miejsce, kto z relacji świadków mógłby dokonać tego czynu, aczkolwiek o samym toku postępowania nie udzielamy informacji – oświadcza sierż. Biernacka.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Sprawę napadu na bank prowadzi prokuratura rejonowa w Jastrzębiu Zdroju. Ta również potwierdza, że jak na razie w tej sprawie nie został zatrzymany żaden podejrzany. – Natomiast wiem, że bezpośrednio po napadzie, policja wykonywała różne czynności, między innymi legitymowała osoby w miejscu zdarzenia i między innymi poszukiwała osoby do innych spraw, także osobę poszukiwaną przez sąd rejonowy w Jastrzębiu Zdroju, gdzie było polecenie tymczasowego aresztowania – przyznaje Jacek Rzeszowski z Prokuratury Rejonowej w Jastrzębiu Zdroju. Tyle tylko, że jak mówią świadkowie i rodzina – Kamil został zatrzymany pod zarzutem napadu na bank.

Teraz syn Państwa Fryder przebywa w areszcie śledczym w Cieszynie. Rodzina wierzy jednak, że ich dziecko wyjdzie z niego równie szybko jak tam trafiło.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button