Barbórka …3 grudnia? W Warszawie to możliwe! Górnicze święto w Pałacu Prezydenckim nie wszystkim się podoba [Zdjęcia]
Rok 2011, Jastrzębie Zdrój, po oficjalnych uroczystościach skromny obiad w rodzinnym domu państwa Króliczków. -Przede wszystkim życzyłem górnikom żeby mogli w dalszym ciągu spokojnie i względnie choćby bezpiecznie, bo wiadomo, że to niebezpieczny zawód pracować, no i oczywiście Szczęść Boże, bo tak się mówi tu – mówił w Barbórkę 2011 roku Jarosław Kaczyński, prezes PiS. Rok 2012. Również Jastrzębie Zdrój. Tym razem w tradycyjnym stylu z odznaczeniami i przemówieniami. -Śląsk i górnictwo to także symbol zjawiska niesłychanie ważnego. Umiejętności wiązania w jedność tego koniecznego, tego ważnego dla każdego człowieka poczucia swojskości – mówił w 2012 roku podczas uroczystości barbórkowych Bronisław Komorowski, prezydent RP wypowiedź z 04.12.2012.
Rok 2013. By wzmocnić poczucie swojskości, Prezydent RP tym razem postanowił zorganizować Barbórkę u siebie. -Chcę bardzo aby ten zwyczaj obecności Śląska w Warszawie stał się zwyczajem regularnie powtarzanym. Tak, aby cała Polska mogła widzieć Śląsk z jego dorobkiem, także z jego problemami – mówił podczas barbórkowych obchodów w Pałacu Prezydenckim 3 grudnia Bronisław Komorowski, Prezydent RP. I takim to sposobem Śląsk ruszył na Barbórkę do stolicy. Na czele delegacji: marszałek województwa, wojewoda, oraz arcybiskup. Górników również trzeba było dowieźć, bo w mieście stołecznym tak jak i kopalni trudno się doszukać. -Pomysł pana prezydenta według mnie bardzo sympatyczny i bardzo trafiona inicjatywa. Będzie kontynuowana przez państwa? -Na pewno będziemy tutaj przyjeżdżać, jeśli będziemy zapraszani – mówi Mirosław Laskowski, Zakłady Górnicze Rudna w Polkowicach.
W ślad za oficjelami w delegacje ruszyła również reszta barbórkowej tradycji. I tak: w Warszawie podczas Barbórki u Prezydenta, była orkiestra i śląskie dania też były. Jedyne czego zabrakło, to akceptacji na Śląsku znowelizowanej tradycji barbórkowych obchodów. -Przez dziesięciolecia tak na prawdę największe korzyści z eksploatacji, często rabunkowej eksploatacji węgla kamiennego na Górnym Śląsku czerpała Warszawa, władza centralna, która później po uważaniu te środki dzieliła – mówi Jerzy Gorzelik, RAŚ. Raz do roku jednak na Śląsk Warszawa zwykle 4 grudnia tłumnie zjeżdżała, by za ciężką pracę górnikom osobiście podziękować. -Szczęść Boże, niech żyje nam górniczy stan! – mówił podczas jednej z barbórkowych akademii Bronisław Komorowski. I choć nowa tradycja na Śląsku raczej się nie przyjmie, to zdaniem ekspertów miejsce uroczystości to temat zastępczy. -To, gdzie jest Barbórka, to tak na prawdę w ogóle nie jest istotne, górnicy chcą stabilnej i pewnej pracy, docenionej odpowiednio i odpowiednio wycenionej i chcę, żeby to górnictwo było istotne, bo górnictwo stanowi o sile całej polskiej gospodarki – uważa Jerzy Dudała, publicysta ekonomiczny. Gospodarki, która z tradycyjnie zasilanej węglem powoli podobnie jak sposób obchodzenia górniczego święta, od tradycji zaczyna odchodzić.